Komendant Główny Policji zwolnił komendanta powiatowego policji w Radomsku za brak nadzoru nad jego policjantami, którzy współpracowali z gangsterami.
"Polecenie zostało wydane komendantowi wojewódzkiemu w Łodzi, któremu podlega komenda w Radomsku" - powiedział Zbigniew Matwiej, naczelnik wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Zaznaczył, że policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych, czyli policji w policji, oraz prokuratorzy od ponad roku rozpracowują grupę kilkudziesięciu przestępców, z którymi mieli współpracować policjanci z Radomska.
Wobec podejrzewanych o nieuczciwość funkcjonariuszy, oprócz sprawy karnej, toczy się również postępowanie dyscyplinarne zmierzające do wyrzucenia ich z policji.
W poniedziałek "Dziennik Polski" oraz radio RMF FM poinformowały, że krakowska Prokuratura Apelacyjna zajmuje się sprawą kradzieży luksusowych samochodów, napadów na tiry, handlu bronią i narkotykami, a w przestępstwa te są zamieszani biznesmeni, gangsterzy i policjanci z okolic Radomska w woj. łódzkim.
Według mediów, gang odpowiedzialny jest za kradzież prawie tysiąca luksusowych samochodów, napady na tiry i obrót skradzionymi towarami, głównie alkoholem i sprzętem rtv. Skradzione auta były legalizowane w zaprzyjaźnionych warsztatach samochodowych. Według informacji RMF, grupą kierował jeden z wysokich funkcjonariuszy Komendy Policji w Radomsku.
nat, pap
Zaznaczył, że policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych, czyli policji w policji, oraz prokuratorzy od ponad roku rozpracowują grupę kilkudziesięciu przestępców, z którymi mieli współpracować policjanci z Radomska.
Wobec podejrzewanych o nieuczciwość funkcjonariuszy, oprócz sprawy karnej, toczy się również postępowanie dyscyplinarne zmierzające do wyrzucenia ich z policji.
W poniedziałek "Dziennik Polski" oraz radio RMF FM poinformowały, że krakowska Prokuratura Apelacyjna zajmuje się sprawą kradzieży luksusowych samochodów, napadów na tiry, handlu bronią i narkotykami, a w przestępstwa te są zamieszani biznesmeni, gangsterzy i policjanci z okolic Radomska w woj. łódzkim.
Według mediów, gang odpowiedzialny jest za kradzież prawie tysiąca luksusowych samochodów, napady na tiry i obrót skradzionymi towarami, głównie alkoholem i sprzętem rtv. Skradzione auta były legalizowane w zaprzyjaźnionych warsztatach samochodowych. Według informacji RMF, grupą kierował jeden z wysokich funkcjonariuszy Komendy Policji w Radomsku.
nat, pap