PO to partia nieprawdopodobnej hipokryzji - w taki sposób prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował fakt, iż marszałek Sejmu Ewa Kopacz poprosiła o ekspertyzy prawne w sprawie krzyża wiszącego w sejmowej sali obrad. Usunięcia krzyża z Sejmu domaga się Ruch Palikota, który złożył w tej sprawie pismo na ręce marszałek Sejmu.
- Ogromna większość ludzi tej partii - sądzę, że przeszło 90 proc. - przysięgało bardzo niedawno w Sejmie: "tak mi dopomóż Bóg". Jak wiadomo, nie jest to formuła przymusowa. A więc to są osoby, które deklarują w ten sposób swoją wiarę w Boga - łącznie z szefem tej partii Donaldem Tuskiem, on też tak przysięgał. A teraz okazuje się, że trzeba prawniczych dywagacji odnoszących się od krzyża - dziwił się Kaczyński. - Przyjmuje się ten punkt widzenia, że krzyż może kogoś obrażać, że krzyż jest czymś kontrowersyjnym w polskiej przestrzeni publicznej. Samo przyjęcie takiego założenia jest z tym "tak mi dopomóż Bóg" całkowicie sprzeczne - podkreślił prezes PiS.
PAP, arb