Brudziński: Sikorski chce IV Rzeszy. Oczekuję jego natychmiastowej dymisji

Brudziński: Sikorski chce IV Rzeszy. Oczekuję jego natychmiastowej dymisji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joachim Brudziński, fot. Wprost
- Oczekuję natychmiastowej reakcji premiera i w najlepszym przypadku natychmiastowej dymisji Sikorskiego, jeśli podtrzyma tezy wygłoszone w Berlinie - mówił w RMF FM poseł PiS Joachim Brudziński, komentując poniedziałkowe słowa szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
Podmiotowa rola państwa polskiego została wczoraj przez Sikorskiego zdezawuowana. Radzę, by spakował walizki, wrócił do Waszyngtonu i zajął się pisaniem pamiętników - dodaje Brudziński. Według niego "z wczorajszego wystąpienia Radka Sikorskiego dowiedzieliśmy się, że gwarantem polskiego bezpieczeństwa jest powrót do IV Rzeszy, do hegemonii Berlina i Niemiec".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zarzucił szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu, że sprzeniewierzył się rocie ministerialnego ślubowania, "występując z tezami znacząco ograniczającymi suwerenność Polski". Kaczyńskiemu chodziło o poniedziałkowe wystąpienie Sikorskiego na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie. Według poniedziałkowej "Rzeczpospolitej", Sikorski miał przedstawić w Berlinie polską wizję UE. Według "Rz" Sikorski uważa, że przyszłością Unii jest federacja. Jak napisano, będzie się domagał, żeby państwa członkowskie miały tyle autonomii, ile mają stany USA; spod władzy Unii byłyby wyłączone: edukacja, moralność publiczna i podatki. Rzecznik MSZ Marcin Bosacki poproszony o  odniesienie się do oświadczenia Kaczyńskiego odmówił komentarza.

Kara śmierci? Jestem politykiem...

Brudziński odniósł się również do zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że kara śmierci powinna zostać przywrócona. Głos w sprawie zabrali również hierarchowie kościelni. - Jako wierny syn Kościoła wsłuchuję się w głos hierarchów, ale zdaję sobie sprawę, że kiedy Kościół sprzeciwia się karze śmierci, kierują nim pobudki moralne, a ja jestem politykiem - twierdzi gość RMF FM. - W katechizmie znajduje się zdanie, że kara śmierci jest dopuszczalna. Zgadzam się z głosem Kościoła, ale jako polityk dostrzegam sytuacje, gdzie państwa nie radzą sobie ze zbrodniarzami, Polska jednym z takich krajów - mówi Brudziński.

Jawna niesprawiedliwość

Statystyki mówią, że odrażający mordercy spędzają średnio 7 lat w więzieniu. Sprawca mordu, pobicia ze skutkiem śmiertelnym - średnio 3 lata. To jawna niesprawiedliwość, kiedy rodziny ofiar łożą na wygodne życie mordercy - tłumaczy poseł PiS i dodaje, że jego partia przedstawi wkrótce nowelizacje kodeksu karnego. - Troska o morderców mnie nie wzrusza. Interesują mnie rodziny ofiar odrażających mordów, które patrzą, jak morderca wychodzi na przepustkę i ponownie zabija - dodaje.

Przywrócić karę śmierci

PiS chce przywrócenia kary śmierci za szczególnie drastyczne zabójstwa -  oświadczył w piątek prezes partii Jarosław Kaczyński. Jak zapowiedział, stosowny projekt zmiany w Kodeksie karnym w najbliższym czasie trafi do  Sejmu. Prezes PiS zapowiedział, że jego partia zaproponuje też zakaz przedterminowego zwalniania za zabójstwa, zmianę definicji pobicia ze  skutkiem śmiertelnym oraz zaostrzenie przepisów dotyczących gwałtów.

rmf fm, ps