Schetyna: Tusk nie powinien przepraszać Ewy Błasik. Jeszcze nie wiemy wszystkiego

Schetyna: Tusk nie powinien przepraszać Ewy Błasik. Jeszcze nie wiemy wszystkiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. jacek herok / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Czy Donald Tusk, wobec ustaleń biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa, którzy ustalili, że na nagraniach z czarnych skrzynek Tu-154M nie słychać głosu gen. Andrzeja Błasika, powinien przeprosić wdowę po generale - Ewę Błasik - za pojawiające się wcześniej tezy o naciskach wywieranych na pilotów przez obecność dowódcy sił powietrznych w kokpicie? - Nie powinien, dlatego że ta sprawa nie jest ciągle zamknięta - twierdzi w rozmowie z Radiem Zet Grzegorz Schetyna.
- Czekamy na ustalenia śledczych Prokuratury Wojskowej i pewnie to potrwa jeszcze parę miesięcy i będziemy mogli mówić, że ten etap wyjaśniania przyczyn, okoliczności katastrofy mamy za sobą. Dzisiaj jesteśmy w trakcie - podkreśla były marszałek Sejmu. Schetyna zaznacza, że obecnie "nawet w opinii Instytutu nie wykluczono (że w kabinie słychać) głos gen. Błasika". Nawiązuje w ten sposób do faktu, że biegłym nie udało się zidentyfikować ośmiu głosów słyszanych na nagraniu.

Sprostowanie rosyjskiego raportu? "Może"

- Jeżeli okaże się, że twarde ustalenia śledczych będą zupełnie inne, lub przeciwne temu co napisali w swoim raporcie Rosjanie, nie można wykluczyć że będziemy domagać się od nich sprostowania - tłumaczy były wicepremier. Dodaje, że wielu faktów wciąż nie udało się jeszcze ustalić. - Czy drzwi były otwarte? Czy były w kokpicie inne osoby? - wylicza.

PiS? "Szkodzą sprawie"

Schetyna pytany o słowa Antoniego Macierewicza, który nie wyklucza złożenia zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jerzego Millera odpowiada, iż działanie Macierewicza to "czysta polityka". - Jak widzę konferencje Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego, to wiem że to nie służy sprawie, bo to jest czysto politycznie. To odbiera wiarygodność nam samym, którzy chcemy tę sprawę wyjaśnić - ubolewa.

Informacje o obecności gen. Błasika w kokpicie Tu-154M w momencie katastrofy pojawiły się w raporcie rosyjskiego MAK-u i w raporcie polskiej komisji Jerzego Millera. Rosyjski MAK poinformował dodatkowo, że we krwi dowódcy sił powietrznych wykryto 0,6 promila alkoholu.

Radio Zet, arb