"Gazeta Polska": Rymkiewicz broni polskiej duszy. To Człowiek Roku

"Gazeta Polska": Rymkiewicz broni polskiej duszy. To Człowiek Roku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i Jarosław Marek Rymkiewicz (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
Za "niezłomną postawę w obronie wolności słowa i polskiej duszy" pisarz i poeta Jarosław Marek Rymkiewicz został uhonorowany tytułem Człowieka Roku 2011 "Gazety Polskiej". Podczas gali w Teatrze Muzycznym "Roma" w Warszawie przyznano także dwie inne nagrody. Laureatem nagrody Grzegorza I Wielkiego, przyznawanej przez miesięcznik "Nowe Państwo", został poseł PiS Antoni Macierewicz, a nagrodę klubów "Gazety Polskiej" przyznano premierowi Wielkiej Brytanii Davidowi Cameronowi. W imprezie wziął udział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Rymkiewicz dziękował swym czytelnikom, bo - jak podkreślał -  "pisarz jest ich własnością i tworzy wraz z nimi jedną osobę duchową". Macierewicz dziękował zaś m.in. Kaczyńskiemu za wytrwałość, determinację i  przywództwo, bo "w czasach, jakie przeżywamy, przywództwo jest tak samo, a może bardziej ważne, niż wola narodu". 

Rymkiewicz to poeta, pisarz, tłumacz, dramaturg i  krytyk literacki, autor głośnych książek eseistycznych m.in. o Adamie Mickiewiczu. Za zbiór wierszy "Zachód słońca w Milanówku" otrzymał w 2003 r. Nagrodę Nike. Przed wyborami w 2007 r. był w Komitecie Honorowym Poparcia PiS. Po katastrofie smoleńskiej Rymkiewicz napisał głośny wiersz "Do Jarosława Kaczyńskiego" ze słowami m.in. "To co nas podzieliło - to się już nie sklei, Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei, Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu, Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!". Potem wszedł do komitetu poparcia lidera PiS w wyborach prezydenckich.

W ubiegłym roku o Rymkiewiczu było głośno za sprawą procesu, który wytoczyła mu Agora S.A. - wydawca "Gazety Wyborczej". W wywiadzie dla "Gazety Polskiej" z 2010 r., komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, poeta mówił: "Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach >Gazety Wyborczej<, którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami". Dodał, że redaktorzy "GW" są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski". Według niego, "rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem >luksemburgizmu<, a więc ufundowana na  nienawiści do Polski i Polaków. Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża. Uważam, że ludzie ci są godni współczucia - polscy katolicy powinni się za nich modlić". W lipcu 2011 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że wypowiedzią tą poeta naruszył dobra osobiste dziennikarzy "Gazety Wyborczej" i wydawcy dziennika i nakazał pozwanemu przeprosiny oraz wpłatę 5 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny. Rymkiewicz złożył apelację od wyroku.

PAP, arb