Terroryzm a prawa człowieka oraz handel żywym towarem - to dwa najważniejsze problemy omawiane podczas zakończonej w Warszawie konferencji OBWE.
W czwartek zakończyła się w Warszawie 10-dniowa konferencja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, poświęcona przestrzeganiu praw człowieka, praworządności i zasad demokracji. Konferencję zainaugurował minister spraw zagranicznych Portugalii, obecny przewodniczący OBWE. Polska przewodniczyła OBWE w 1998 r.
OBWE musi znaleźć "punkt równowagi" między wymogami operacyjnymi i technicznymi prowadzenia walki z terroryzmem, a ochroną podstawowych praw człowieka - uważa polski ambasador przy OBWE Henryk Szlajfer.
"Zwalczanie terroryzmu jest priorytetem", ale "trzeba też brać pod uwagę głosy mówiące, że w szeregu państw na świecie, w tym należących do OBWE, definicja terroryzmu może być wykorzystywana jako instrument do zwalczania rzeczy, które z terroryzmem nie mają nic wspólnego. OBWE będzie zdecydowanie monitorować przestrzeganie praw człowieka" - zapowiedział ambasador.
W trakcie konferencji "podniesiono w końcu problem, który jest straszliwy: chodzi o handel żywym towarem". Skala tego problemu, jeśli chodzi tylko o kraje należące do OBWE, jest ogromna: szacuje się, że rocznie od 500 tys. do 600 tys. osób jest ofiarami tego "handlu niewolnikami", mówi Szlajfer.
Jednak problemu tego OBWE nie będzie w stanie samodzielnie rozwiązać, natomiast "dobrze się stało, że ta sprawa była jednym z głównych tematów konferencji: uderzono w dzwon alarmowy".
W konferencji uczestniczyło ponad 500 przedstawicieli rządów, ekspertów międzynarodowych i aktywistów praw człowieka.
Powstała w 1994 r. OBWE, zrzesza 55 państw.
em, pap
OBWE musi znaleźć "punkt równowagi" między wymogami operacyjnymi i technicznymi prowadzenia walki z terroryzmem, a ochroną podstawowych praw człowieka - uważa polski ambasador przy OBWE Henryk Szlajfer.
"Zwalczanie terroryzmu jest priorytetem", ale "trzeba też brać pod uwagę głosy mówiące, że w szeregu państw na świecie, w tym należących do OBWE, definicja terroryzmu może być wykorzystywana jako instrument do zwalczania rzeczy, które z terroryzmem nie mają nic wspólnego. OBWE będzie zdecydowanie monitorować przestrzeganie praw człowieka" - zapowiedział ambasador.
W trakcie konferencji "podniesiono w końcu problem, który jest straszliwy: chodzi o handel żywym towarem". Skala tego problemu, jeśli chodzi tylko o kraje należące do OBWE, jest ogromna: szacuje się, że rocznie od 500 tys. do 600 tys. osób jest ofiarami tego "handlu niewolnikami", mówi Szlajfer.
Jednak problemu tego OBWE nie będzie w stanie samodzielnie rozwiązać, natomiast "dobrze się stało, że ta sprawa była jednym z głównych tematów konferencji: uderzono w dzwon alarmowy".
W konferencji uczestniczyło ponad 500 przedstawicieli rządów, ekspertów międzynarodowych i aktywistów praw człowieka.
Powstała w 1994 r. OBWE, zrzesza 55 państw.
em, pap