Akcja "Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!" zwyciężyła, zbierając ponad dwie piąte głosów (o tytuł walczyło 10 kampanii). Na potrzeby kampanii powstały plakaty przedstawiające przedstawicieli świata kultury, takich jak Paweł Althamer, Jacek Dehnel, Sylwia Chutnik, Kazimiera Szczuka, oraz zwykłych entuzjastów czytelnictwa pozujących z książką w łóżku. Swoje zdjęcie z książką w łóżku może przysłać każdy zainteresowany - zebrane do tej pory fotografie złożyły się na wystawę, której wernisaż odbył się w grudniu w warszawskim klubie Traffic. Strona akcji na Facebooku ma już ponad 16,7 tys. fanów.
Rzeczniczka kampanii Monika Czaplicka mówiła, że akcja jest m.in. odpowiedzią na wyniki badań dotyczące czytelnictwa w Polsce. - Okazało się, że 56 proc. z nas w 2010 r. nie przeczytało ani jednej książki, a 46 proc. w miesiącu poprzedzającym badanie nie przeczytało artykułu dłuższego niż trzy strony, włączając w to media elektroniczne. Według nas to straszny wynik, szczególnie jeśli go porównamy z naszym południowym sąsiadem, Czechami, gdzie czytelnictwo jest na poziomie 90 proc. Więc stwierdziliśmy, że trzeba powiedzieć głośno, jak czytanie jest potrzebne - podkreśliła Czaplicka. Inicjatorka i szefowa kampanii Bianka Siwińska dodała, że ideą akcji jest promowanie czytelnictwa w pewien nowy, może nieco zaskakujący, sposób. - Wydaje się, że połączenie wątków erotycznych z intelektem jest dość oczywiste, ale okazuje się, że musiała się jednak zebrać grupa kilku osób, które chciały o tym powiedzieć bardziej dobitnie i tak powstała Grupa Twórcza Qlub Xsiążkowy oraz pomysł na kampanię - podkreśliła Siwińska.
Drugie miejsce zajęła kampania "Zaproszenie do znajomych" Polskiego Czerwonego Krzyża. Pokazuje ona, jak od zaproszenia do znajomych na Facebooku łatwo przejść do wspólnej zabawy, a potem do seksu. Spot przestrzega przed seksem bez zabezpieczenia z nowo poznanymi osobami, promując hasło "Życie to nie Facebook, nowi znajomi mogą zarażać". Na trzecim miejscu znalazła się kampania "Czy zamierza Pan zajść w ciążę?" zrealizowana dla Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Spot pokazuje podwójne standardy w traktowaniu kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Młody mężczyzna starający się o pracę, podczas rozmowy kwalifikacyjnej słyszy dziwne pytanie: "Czy zamierza pan zajść w ciążę?". Autorzy spotu sugerują, że to samo pytanie skierowane do kobiety dziwi niestety mniej. "Niektóre pytania nie powinny padać niezależnie od tego, czy są zadawane mężczyźnie czy kobiecie" - głosiło hasło spotu.
PAP, arb