W Platformie trwają ostatnie konsultacje z prawnikami nad projektem ustawy regulującej kwestie in vitro. - W marcu powinniśmy już złożyć w Sejmie taką ustawę - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska, jedna z autorek projektu. Przewiduje on m.in., że in vitro będą mogły stosować nie tylko małżeństwa, ale też pary i kobiety samotne. Zarodki będzie można mrozić, ale nie niszczyć. Projekt zakazuje selekcji zarodków i handlu nimi.
In vitro nie będzie metodą stosowaną na zawołanie - podkreśla Kidawa-Błońska - tylko dla tych, którzy z powodu zdiagnozowanej niepłodności przeszli długotrwałe leczenie. W projekcie Kidawy-Błońskiej nie ma mowy o refundacji in vitro z budżetu państwa. - Refundacja to jest następny krok. Nie można dawać pieniędzy, kiedy nie jest uporządkowany system - tłumaczy posłanka PO. W ubiegłej kadencji do nadzwyczajnej podkomisji trafiło kilka projektów dotyczących in vitro. Kadencja parlamentu dobiegła jednak końca zanim wypracowany przed podkomisję projekt trafił pod obrady Sejmu.
Najprawdopodobniej w marcu klub PO będzie dyskutować o przygotowanym przez posła Artura Dunina projekcie ustawy o umowie związku partnerskiego, regulującej m.in. kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. Projekt popierają organizacje pozarządowe, choć chciałyby tam dopisać możliwość wspólnego rozliczania się partnerów z fiskusem.
pap, ps