"Nowe rozporządzenie w sprawie recept to drwina"
Głównym postulatem POL jest zmiana zapisów w ustawie refundacyjnej. - Nowe rozporządzenie w sprawie recept to drwina. Przepisy mogły ułatwić życie pacjentom, lekarzom i aptekarzom. Tak nie jest. Zapisy nie uwzględniły większości uwag środowisk lekarskich. Rozporządzenie jeszcze bardziej komplikuje kwestie realizacji recept. Nadal przy refundacji kluczowe jest wskazanie rejestracyjne, a nie skuteczność terapii – podkreśla Agnieszka Rubinowska wiceprezes Stowarzyszenia Lekarzy Praktyków-Konsylium 24.
Medycy domagają się również zmiany zapisów projektu umów uprawniających do wypisywania recept refundowanych. Według POL kary, które ministerstwo zdrowia zniosło dla lekarzy w nowelizacji ustawy refundacyjnej pojawiły się ponownie w propozycji umów przedstawionej przez prezesa NFZ. 24 lutego na Nadzwyczajnym XI Krajowym Zjeździe Lekarzy podjęto uchwałę rekomendującą, aby lekarze od 1 lipca 2012 r. nie podpisywali umów z NFZ na wypisywanie recept na leki refundowane w przypadku nieuzgodnienia satysfakcjonującego samorząd lekarski wzoru umowy upoważniającej do wystawiania recept refundowanych. Uchwała podtrzymuje rekomendację NRL z 10 lutego 2012 r.
Kolejny protest pieczątkowy?
Zjazd zarekomendował jednocześnie zamieszczanie od 1 lipca adnotacji "Refundacja do decyzji NFZ" w przypadku utrzymania pozasądowej procedury karania świadczeniodawców za uchybienia formalne popełniane przez lekarzy przy wystawianiu recept refundowanych. 1 stycznia weszła w życie ustawa refundacyjna, która wprowadziła m.in. urzędowe ceny i marże leków refundowanych, zakaz promocji i reklamy aptek oraz stosowania zachęt, czyli np. przekazywania przez firmy farmaceutyczne darmowych leków dla szpitali. Zapisy ustawy mówiące o karach dla lekarzy i aptekarzy wywołały sprzeciw środowisk medycznych.
Lekarze nie określali na receptach poziomu odpłatności za medykamenty i stawiali pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką musiała płacić za nie więcej. Protestowali także aptekarze, którzy zamykali apteki na godzinę dziennie i skrupulatnie sprawdzali poprawność wypisanych przez lekarzy recept. Doprowadziło to nowelizacji ustawy i usunięcia z niej zapisów mówiących o karach dla lekarzy za niewłaściwe wypisywanie recept. Spełniona została jednak tylko część postulatów medyków i farmaceutów. Ich zdaniem w ustawie konieczne są kolejne zmiany.
ja, PAP