Pawlak: PO zmieni założenia reformy emerytalnej - będzie bardziej prospołeczna

Pawlak: PO zmieni założenia reformy emerytalnej - będzie bardziej prospołeczna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak jest pewien, że PO zmieni założenia swojej reformy w kierunku "bardziej prospołecznym" (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski) 
- Dla mnie liczy się to, by rozwiązania (w kwestii reformy emerytalnej - red.) były lepsze. Jeśli PO będzie gotowa z inną partią koalicyjną zaproponować lepsze rozwiązania, to będę się cieszył, że osiągnęliśmy sukces, my - PSL, wszyscy ludzie - tak wicepremier i lider PSL Waldemar Pawlak odpowiada na pytanie jak zachowa się jego partia, jeśli PO przegłosuje projekt reformy emerytalnej dzięki pomocy którejś z partii opozycyjnych.
- Ważne jest, by szukać dobrych rozwiązań - mówi lider PSL-u, który nie zgadza się na zaproponowany przez PO projekt zakładający podniesienie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 roku życia. PSL proponuje, by wiek emerytalny podnieść o dwa lata - do 67 lat dla mężczyzn i 62 dla kobiet. Proponuje również, aby na wcześniejsze emerytury mogły przechodzić kobiety, które urodziły i wychowały dzieci.

Lider PSL chciałby, aby w dyskusji o zmianach emerytalnych "zejść z poziomu widowiska politycznego". Tłumaczy, że chodzi o "rozwiązania o charakterze cywilizacyjnym, a nie hasła". - Trzeba znaleźć dobry kompromis. Wierzę, że znajdziemy rozwiązanie, które będzie do przyjęcia - zaznacza. I dodaje, że nawet jeśli PO znajdzie innego sojusznika do przeprowadzenia reformy emerytalnej to z całą pewnością "reforma ta będzie zmieniona w kierunku społecznym".

Czytaj więcej na Wprost.pl:

PO zreformuje emerytury bez PSL-u? Tusk poszuka nowej większości w Sejmie 

Pawlak: Tusk chce z nami rozmawiać? To dobrze

Ruch Palikota: reformę emerytalną możemy poprzeć, ale...

SLD o emeryturach: przedłużanie wieku emerytalnego to nie reforma

Miller: PO i PSL dogadają się w sprawie emerytur, ale ja mogę porozmawiać z Tuskiem

Ziobryści nie chcą rozmawiać z Tuskiem o emeryturach. "Nie będziemy zabierać czasu premierowi"

TVN24, arb