Solidarności nie wyszło, SLD spróbuje - będzie kolejny wniosek o emerytalne referendum

Solidarności nie wyszło, SLD spróbuje - będzie kolejny wniosek o emerytalne referendum

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot.PAP/Tomasz Gzell) 
Szef SLD Leszek Miller zapowiedział, że po świętach wielkanocnych Sojusz skieruje do Sejmu swój wniosek o referendum w sprawie wieku emerytalnego. Miller poinformował, że Sojusz zebrał dotąd pod wnioskiem mniej więcej 360 tys. podpisów.
Lider SLD podkreślił, że determinacja Sojuszu jest tym większa, że wniosek Solidarności w tej samej sprawie został 30 marca odrzucony głosami PO i PSL. - Ponieważ rozpoczęliśmy zbieranie podpisów już dawno, więc chcemy to  przedsięwzięcie dokończyć i złożymy mam nadzieję, że zaraz po świętach, nasz wniosek dopominając się od pani marszałek Sejmu, żeby szybko go  wprowadziła pod obrady wysokiej izby - oświadczył Miller.

Szef Sojuszu tłumaczył, że jego partia złoży wniosek, chociażby dlatego, żeby dyskusja nad podniesieniem wieku emerytalnego nie ustała. - Żeby to nie było tak, iż odrzucenie wniosku Solidarności kończy w Polsce debatę w tych ważnych kwestiach. Uważamy, że ona powinna być wydłużona, przedłużona i mamy nadzieję, że nasz wniosek będzie tej sprawie służyć - ocenił Miller. Lider SLD przypomniał jednocześnie, że wniosek Sojuszu zawiera dwa pytania: czy obywatele RP są za wydłużeniem wieku emerytalnego do 67 lat, tak jak chce rząd; czy  obywatele podzielają pogląd, że drugim kryterium umożliwiającym przejście na emeryturę jest staż pracy, faktycznie przepracowane lata, dla kobiet - 35, dla mężczyzn - 40 lat. Według Millera SLD zebrało dotąd mniej więcej 350-360 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie wieku emerytalnego. - Mamy też deklarację ze strony ludzi Solidarności, że będą także zbierać dla nas podpisy w sytuacji, kiedy ich wniosek przepadł - dodał.

Szef SLD przyznał, że jest pod wrażeniem sejmowego wystąpienia szefa Solidarności Piotra Dudy. - To była mowa niezwykle błyskotliwa i bardzo dobrze uargumentowna. Jedno z najlepszych wystąpień, jakie ja słyszałem w  wysokiej izbie. Myślę, że NSZZ Solidarność może być dumna z faktu, że  ma takiego przewodniczącego - komplementował związkowca lider SLD. Podkreślił przy tym, że nie podziela tezy, iż Solidarność jest teraz jakąś przybudówką PiS.

PAP, arb