Miller: PiS nie chce dyskutować o Smoleńsku, PiS potrzebuje męczenników

Miller: PiS nie chce dyskutować o Smoleńsku, PiS potrzebuje męczenników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. PAP/Leszek Szymański) 
Treść proponowanej przez PiS uchwały Sejmu w sprawie zwrotu wraku Tu-154M była nie do przyjęcia - ocenił szef SLD Leszek Miller. Zdaniem Millera gdyby PiS chciało wywołać rzetelną dyskusję na ten temat, projekt uchwały byłby zupełnie inny.
Miller podkreślił, że polityków zasiadających w Sejmie można podzielić na tych, którzy chcą w powadze i smutku wspominać ofiary katastrofy, i na tych, którzy chcą zrobić z nich "męczenników" potrzebnych do aktualnej walki politycznej. Dodał, że nie ma wątpliwości, iż ten podział tworzy grupa skupiona wokół polityków PiS Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Szef SLD przyznał, że wprawdzie można mieć wiele pretensji związanych z tym, że wrak samolotu, który rozbił się dwa lata temu pod Smoleńskiem nie  wrócił jeszcze do kraju, ale - według niego - treść proponowanej przez PiS uchwały była nie do przyjęcia.

- Gdyby rzeczywiście PiS chciał wywołać rzetelną dyskusję - być może taka debata jest potrzeba - to język projektu, sposób zwracania się do  różnych instytucji, także tych za granicą, musi być diametralnie odmienny - ocenił były premier. Pytany, czy nie zostały jednak popełnione błędy w tej sprawie, odparł, że nie chce mówić, iż nie było ich wcale, ale najpoważniejszym była decyzja o wylocie samolotu do Smoleńska, mimo złych warunków. Zdaniem szefa SLD załoga Tu-154M chciała wykonać zadanie niewykonalne.

13 kwietnia Sejm zdecydował, że nie zajmie się projektem uchwały PiS w sprawie wraku Tu-154M. Zgodnie z propozycją, Sejm miałaby zobligować rosyjski rząd do przekazania Polsce wraku Tu-154M.

PAP, arb

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Macierewicz: pan Tusk wraz z Rosją niszczy dowody tego, co stało się pod Smoleńskiem

Schetyna: Smoleńsk to jedyny pomysł PiS-u na politykę
   
"Prawda o Smoleńsku to koniec PO, o błędach polskich pilotów mówią ludzie zwerbowani przez Rosję"