"Przyjaciele na Białorusi potrzebują wsparcia". Koncert przed Pałacem Kultury

"Przyjaciele na Białorusi potrzebują wsparcia". Koncert przed Pałacem Kultury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na koncert przyszło kilkaset osób (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Kilkaset osób, w tym wielu studentów, zebrało się przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, by uczestniczyć w koncercie "Solidarni z Białorusią". W trakcie imprezy zbierane były podpisy pod petycją o wspólną politykę UE wobec tego kraju.
Choć koncert rozpoczął się oficjalnie o godzinie 19.00, to już wcześniej przed sceną ustawioną przy PKiN powiewały białoruskie flagi. Dla wolnej Białorusi zagrali polscy i białoruscy wykonawcy, m.in. Maleo Reggae Rockers, R.U.T.A., Habakuk, Vavamuffin, Zmicier Wajciuszkiewicz i Wz Orkiestra, Vinsent oraz Recha.

- Chcemy im pokazać, że można. Żeby ci młodzi ludzie, Białorusini, którzy to tu razem z nami organizują, mogli tego typu koncert zorganizować kiedyś u siebie - powiedziała Marlena Nowak z Inicjatywy Wolna Białoruś. Według niej, tego typu imprezy są symbolem solidarności Polaków z Białorusinami. - Nasi przyjaciele na Białorusi dalej potrzebują wsparcia, pomocy i chcemy im to w ten sposób okazać. Każda najmniejsza inicjatywa może coś zmienić, coś pomóc. Dać im odrobinę otuchy, nadziei, by dalej działać - tłumaczyła.

Koncert w Warszawie zorganizowano po raz szósty. W tym roku poprzedziły go też podobne imprezy w Gdańsku i w Szczecinie.

Podczas warszawskiego koncertu zbierano podpisy pod petycją nawołującą kraje UE do spójnej polityki wobec białoruskiego reżimu, sprzeciwiającej się "prywatnym interesom", które mogłyby ten reżim wspomagać. - Zbieramy podpisy już od miesiąca. Na razie mamy ich 200, chcemy zebrać 3 tysiące - mówiła Marta Licyńska koordynująca projekt "Build democracy, not regime".

Koncerty "Solidarni z Białorusią" organizowane są od 2006 r. na znak solidarności z białoruską opozycją i ludźmi występującymi w tym kraju przeciwko autorytarnemu reżimowi Aleksandra Łukaszenki.

zew, PAP