"Dwa wstrząsy na pokładzie Tu-154? Tak - bo samolot uderzył w brzozę"

"Dwa wstrząsy na pokładzie Tu-154? Tak - bo samolot uderzył w brzozę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem eksperta z komisji Jerzego Millera na pokładzie Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku nie doszło do żadnej eksplozji (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Teoria o zamachu jakiego ofiarą miał paść w Smoleńsku prezydent Lech Kaczyński znajdujący się na pokładzie Tu-154M nie jest oparta na faktach - przekonuje w rozmowie z RMF FM Wiesław Jedynak, członek Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Ekspert podkreśla, że teorię o zamachu w Smoleńsku całkowicie odrzuca.
Zdaniem Jedynaka lansowana w ostatnim czasie przez Antoniego Macierewicza teza, że do katastrofy Tu-154 doprowadziły dwa wybuchy odnotowane przez rejestratory lotu (Macierewicz powołuje się przy tym na współpracujących z nim ekspertów) nie jest oparta "na ustalonych przez komisję faktach zamieszczonych przez komisję w raporcie". - Każdy ma prawo do własnego zdania, natomiast dobrze byłoby, gdyby poruszano się w obszarze ustalonych faktów, dokumentów, zgromadzonych danych, a nie dokonywano wybiórczej kwerendy tych danych po to, żeby przekazać swoją prawdę - podkreśla ekspert.

Czym w takim razie były dwa wstrząsy o których mówi Macierewicz? - One prawdopodobnie są tylko i wyłącznie śladem uderzenia samolotu w przeszkody naziemne. To nie są jakieś znaczące przeciążenia. To są delikatne przeciążenia, które mówią o tym, że samolot zaczął uderzać o przeszkody naziemne - tłumaczy ekspert. - To nie są wstrząsy. To są ślady na zapisie przy przeciążeniu poziomym i pionowym, mówiące o tym, że nastąpiło jakieś zakłócenie toru lotu samolotu - dodaje. I zaznacza, że zapisy świadczące o wstrząsach są "skorelowane z tym miejscem i z tym czasem, w którym samolot uderzył w brzozę".

Ekspert zaznacza jednocześnie, że nie ma wątpliwości iż to właśnie uderzenie w brzozę doprowadziło do oderwania się skrzydła od kadłuba - i w efekcie do katastrofy Tu-154M. - Tak, to jest naturalna konsekwencja analizy poszczególnych elementów zapisanych w rejestratorach parametrów lotu, rejestratorach głosu, analizie tych faktów, złożeniu warunków meteorologicznych z całej sytuacji - wyjaśnia. I dodaje, że według ekspertów rządowej komisji badającej katastrofę Tu-154M "jakikolwiek wybuch" na pokładzie samolotu "jest wykluczony".

RMF FM, arb