Ziobro: Kaczyński chciał nas utopić

Ziobro: Kaczyński chciał nas utopić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Kaczyński zakładał, że będziemy się topić. Patrzył tylko, czy bąbelki będą wypływać z wody, jak nas wyrzucił za burtę - stwierdził Zbigniew Ziobro. Europoseł i lider Solidarnej Polski dodał, że propozycja powrotu do PiS złożona przez Jarosława Kaczyńskiego nie była poważna.
21 kwietnia podczas marszu w obronie telewizji Trwam Jarosław Kaczyński zaprosił Solidarną Polskę do powrotu do Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem Zbigniewa Ziobro propozycja prezesa PiS nie była poważna. - Kaczyński nie był zainteresowany moją odpowiedzią na jego słowa, bo potem jak wygłosił przemówienie natychmiast opuścił wiec, ku zdumieniu wszystkich uczestników, którzy to obserwowali – podkreślił.

"Nie dałem się ograć"

Lider Solidarnej Polski uważa, że prezes PiS niepotrzebnie upolitycznił marsz. - Najsmutniejsze jest to, że Jarosław Kaczyński trafnie zdiagnozował nastroje panujące w tłumie. Tylko, że jego wypowiedź zepchnęła na drugi plan główny powód marszu. Fakt, że Jarosław ten element wprowadził do dyskusji na wiecu, który był poświęcony innej sprawie, upartyjnił go. Tam chodziło o coś ważniejszego, tam chodziło o Polskę – utyskiwał się Ziobro.

- Nie dałem się ograć Kaczyńskiemu. Skoro mnie zapytał, to musiałem się odnieść. Razem to znaczy idąc własną drogą - przekonywał Ziobro. Lider Solidarnej Polski zaznaczył, że prawica wygrała ostatni raz wtedy, kiedy nie było monopolu na prawicy. - Nie było jedności, o której mówi Jarosław Kaczyński, były dwa ugrupowania LPR i PiS. Prawica miała wtedy zdolność koalicyjną. Kaczyński stworzył potem monopol na prawicy, czyli jedność i kolejne wybory przegrał z kretesem. Jedność pod przywództwem Jarosława prowadzi do porażek nawet przy fatalnych rządach Platformy - podkreślił szef SP.

"Patrzył tylko jak bąbelki będą wypływać"

Europoseł dodał, że politycy Solidarnej Polski zostali wyrzuceni z PiS w sposób bezwzględny. - Jarosław chciał pokazać swoją dominację a przecież mógł z nami rozmawiać. Nic takiego nie zrobiliśmy, nie atakowaliśmy go. Kaczyński zakładał, że będziemy się topić. Patrzył tylko, czy bąbelki będą wypływać z wody, jak nas wyrzucił za burtę. Okazuje się, że stworzyliśmy własną formację polityczną, rośniemy w sondażach. Kaczyński uznał teraz, że to był straszny błąd, że nas wyrzucił - przekonywał.

ja, Program Trzeci Polskiego Radia