Polska ma problem z cyfryzacją, bo... urzędnicy mieli dobre chęci?

Polska ma problem z cyfryzacją, bo... urzędnicy mieli dobre chęci?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Boni (fot.PAP/Rafał Guz) 
- Lepiej powiedzieć prawdę i wiedzieć, co zrobić dalej - w ten sposób minister administracji i cyfryzacji Michał Boni w rozmowie z Programem I Polskiego Radia komentuje swój raport, w którym stwierdził, że - jeśli chodzi o cyfryzację administracji państwowej - miniona dekada została stracona, a sam minister "nie docenił skali problemu".
Boni tłumaczy, że - jeśli chodzi o cyfryzację kraju - dotychczas brakowało koordynacji między osobami wdrażającymi poszczególne programy w tym zakresie. - Nagle okaże, że formularze w jednym mieście są inne od formularzy w podobnych sprawach w innym mieście, dlatego że każdy samorząd przygotowuje własne. Może trzeba zrobić prostą zmianę, ustalić, że to jest jeden formularz w sprawach, które są wspólne, wszędzie stosowany - podkreśla Boni. Minister dodaje też, że "trzeba odejść od takiego myślenia o informatyzacji państwa, które było nastawione na to, jaki sprzęt kupić". - To też jest oczywiście bardzo ważne, ale prymat wiąże się z tym, czego oczekuje użytkownik - wyjaśnia.

Dotychczasowe problemy z cyfryzacją Boni tłumaczy... chęcią szybkiego unowocześniania państwa w różnych miejscach. - Jedni mówili: kładźmy linie światłowodowe, i dlatego między Warszawą a Lublinem mamy ich 12, w 15 proc. każda wykorzystywana, bo jest tego trochę za dużo na jednym określonym odcinku. Dlatego niektóre rozwiązania zaczęły się na siebie nakładać - podkreśla minister. - Myślę, że to się wzięło trochę z dobrej woli, a trochę z braku narzędzi - dodaje. I twierdzi, że powołanie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji ma rozwiązać ten problem. - Krok po kroku tę stajnię Augiasza porządkujemy i uważam, że lepiej pokazać taki prawdziwy obraz na samym starcie i później mówić: odchodzimy od tego, co było słabe, było źle skoordynowane, współpracujemy razem - podsumowuje.

Polskie Radio Program I, arb