Tusk: będziecie pracować dłużej, żeby godnie żyć. PiS: kłamca! Kłamca!

Tusk: będziecie pracować dłużej, żeby godnie żyć. PiS: kłamca! Kłamca!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzją Sejmu rządowy projekt reformy emerytur mundurowych zmierzający do wydłużenia aktywności zawodowej funkcjonariuszy i żołnierzy trafi do komisji nadzwyczajnej (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz ) 
Zależy nam na tym, aby emerytura mundurowa była godna - powiedział premier Donald Tusk przed głosowaniem w Sejmie nad wnioskiem o odrzucenie projektu reformy emerytalnej dla służb mundurowych. Dodał, że rządowi zależy też na wynagrodzeniach na takim poziomie, aby służba była godna.
Rządowy projekt reformy emerytur mundurowych zmierzający do wydłużenia aktywności zawodowej funkcjonariuszy i żołnierzy trafi do komisji nadzwyczajnej - zdecydował Sejm. Wcześniej izba odrzuciła wniosek PiS i SLD o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Przeciw wnioskowi o odrzucenie projektu było 270 posłów, za 149, a  17 się wstrzymało. W następnym głosowaniu posłowie zdecydowali o  skierowaniu projektu do komisji nadzwyczajnej.

"Konsultowaliśmy ten projekt"

Zgodnie z projektem, funkcjonariusz mundurowy będzie nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracował 25 lat. Będzie on nabywał prawo do emerytury w dniu osiągnięcia tego wieku, ale pod warunkiem, że zwolnienie ze służby nastąpiło nie z jego winy, a przyczyną była np. likwidacja jednostki organizacyjnej, jej reorganizacja połączona z redukcją etatów, a także orzeczenie o trwałej niezdolności do służby.

Wysokość emerytury będzie obliczana na podstawie średniej pensji z 10 wybranych, kolejnych lat służby oraz dodatków i nagród rocznych. Po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna emerytura będzie mogła wynieść 75 proc. pensji. Ponadto, tak jak dotychczas, emerytura będzie mogła być podwyższana o  0,5 proc. za każdy pełny miesiąc pełnienia służby na froncie w czasie wojny oraz w strefie działań wojennych. Projektowane przepisy nie przewidują łączenia emerytury z rentą.

Premier odnosząc się do pytania Beaty Mazurek (PiS) o brak konsultacji projektu ze związkami zawodowymi podkreślił, że projekt ten był bardzo szeroko konsultowany. Zaznaczył jednak, że ostateczny kształt ustawy będzie efektem prac Sejmu, Senatu i na końcu podpisu prezydenta. Jak dodał kształt projektu ustawy nie kończy się na konsultacjach społecznych. - Rząd przedstawia taki projekt, który jest efektem konsultacji i  uwzględnia część wniosków, a część nie, ponieważ na tym polegają konsultacje - podkreślił szef rządu.

PiS oskarża: "kłamca"

Mazurek przypomniała, że dwa lata temu w Kuźnicy Białostockiej Tusk obiecał celnikom włączenie do systemu emerytur mundurowych, natomiast ta  grupa zawodowa nie została uwzględniona w ustawie. Posłowie PiS wykrzykiwali: "Kłamca, kłamca".  Premier ripostował: "ja nie pamiętam, aby w ciągu tego czasu, gdy reprezentowała pani obóz rządowy, tego typu próbę podjęto. Wtedy to nie było skandalem, teraz jest skandalem. Nie rozumiem tego typu hipokryzji".

- Chcę zaapelować szczególnie do tych posłów, którzy reprezentują te  ugrupowania, które system emerytalny nieustannie dewastowały w ostatnich 15 latach, aby w sytuacji, w której chcemy przywrócić elementarną równowagę i poczucie sprawiedliwości, a myślę tu o poczuciu sprawiedliwości społecznej dlatego premierzy Kaczyński i Miller powinni mieć tutaj szczególny typ wrażliwości, aby wesprzeć ten projekt rządowy, bo to jest taki realny wyraz sprawiedliwości - stwierdził szef rządu. Dodał, że celem jego gabinetu jest uproszczenie tego systemu i  spowodowanie, aby był on bardziej sprawiedliwy. - Jeżeli nie chcecie pomóc drodzy państwo, to przynajmniej nie przeszkadzajcie - apelował. 

"Solidarna Polska nie poprze"

Z kolei Ludwik Dorn (Solidarna Polska) pytał dlaczego projekt, który trafił do Sejmu zakłada 10 lat jako okres, na podstawie którego ma być wyliczana emerytura. Zapowiedział, że Solidarna Polska w takim kształcie projektu nie  poprze. Tusk przypomniał, że w służbach obecnie podstawą emerytury jest ostatnie wynagrodzenie, co doprowadza do "pompowania" go w ostatnim okresie zatrudnienia. Jak wyjaśnił, rząd szukał więc takiego sposobu, który uwolni służby mundurowe od pokusy, by tak kształtować wynagrodzenie na ostatnim etapie, by emerytury były jak najwyższe. - Dlatego wydłużyliśmy ten okres - tłumaczył.

Zgodnie z projektem funkcjonariusz mundurowy będzie nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracował 25 lat. Będzie on nabywał prawo do emerytury w dniu osiągnięcia tego wieku, ale pod warunkiem, że zwolnienie ze służby nastąpiło nie z jego winy, a przyczyną była np. likwidacja jednostki organizacyjnej, jej reorganizacja połączona z redukcją etatów, a także orzeczenie o trwałej niezdolności do służby.

Wysokość emerytury będzie obliczana na podstawie średniej pensji z 10 wybranych, kolejnych lat służby oraz dodatków i nagród rocznych. Po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna emerytura będzie mogła wynieść 75 proc. pensji. Ponadto, tak jak dotychczas, emerytura będzie mogła być podwyższana o  0,5 proc. za każdy pełny miesiąc pełnienia służby na froncie w czasie wojny oraz w strefie działań wojennych. Projektowane przepisy mają objąć osoby, które rozpoczną służbę po 2012 r. Nie przewidziano łączenia emerytury z rentą.

ja, PAP