Ślązacy chcą być dla rządu mniejszością narodową

Ślązacy chcą być dla rządu mniejszością narodową

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ruch Autonomii Śląska od lat domaga się, by Ślązacy byli traktowani jak mniejszość narodowa (fot. Ewkaa/Wikipedia) 
Organizacje odwołujące się do śląskiej tożsamości chcą, by ich przedstawiciele mogli uczestniczyć w obradach Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych - taką wolę wyrazili podczas spotkania w Katowicach. W spisie powszechnym narodowość śląską wskazało 809 tys. osób, z czego 362 tys. podało tylko taką narodowość, a 415 tys. obok śląskiej wymieniło także polską.
Na spotkanie, określane mianem "śląskiego szczytu" zaproszono kilkanaście organizacji odwołujących się do różnie rozumianej śląskości, m.in.: Ruch Autonomii Śląska, Związek Ludności Narodowości Śląskiej, Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej czy Związek Górnośląski. Komisja Wspólna Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych, w której posiedzeniach Ślązacy chcieliby uczestniczyć, jest organem opiniodawczo-doradczym. Tworzą ją przedstawiciele wymienionych w ustawie mniejszości. Na tej liście ustawodawca nie wymienił Ślązaków, dlatego ich udział w posiedzeniu - jeśli spotkałby się z aprobatą, miałby jedynie charakter nieformalny - przyznawali uczestnicy spotkania.

Poza wnioskiem o udział w obradach Komisji, podczas spotkania dyskutowano o nowelizacji Ustawy o mniejszościach narodowych i  etnicznych oraz języku regionalnym, a także m.in. o wspólnym udziale w  pielgrzymkach oraz ustanowieniu Dnia Ślónskij Fany (śląskiej flagi) 15 lipca. Tego dnia w 1920 r. uchwalono Ustawę Konstytucyjną zawierającą Statut Organiczny Województwa Śląskiego, nadający regionowi szeroką autonomię. Uczestnicy spotkania podkreślali, że mimo różnic należy skupiać się wokół wspólnych celów - upodmiotowienia Ślązaków w polskim ustawodawstwie, czyli uznania Ślązaków z mniejszość etniczną i gwarancje ochrony kultury i języka. - Najważniejsze, byśmy się spotykali i rozmawiali, niezależnie od  tego, jak pojmujemy śląską tożsamość - pod względem kulturowym, historycznym czy politycznym - podkreślił śląski poseł Platformy Obywatelskiej Marek Plura.

Kilka tygodni temu śląscy posłowie PO ponownie złożyli w Sejmie projekt uznania śląskiej mowy za język regionalny. Liczą, że w  przeciwieństwie do poprzedniej kadencji parlamentu, tym razem uda się uchwalić nowelizację stosownej ustawy. Projektem zajmuje się poseł Plura. Pod projektem nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych, etnicznych i języku regionalnym podpisało się 65 posłów - nie tylko z PO i  nie tylko ze Śląska. Podobny projekt posłowie złożyli w październiku 2010 r., nie został jednak uchwalony.

Wnioskodawcy proponują, by śląski był drugim, po kaszubskim, językiem regionalnym w Polsce. Dzięki prawnej ochronie możliwa będzie m.in. edukacja w języku regionalnym (od przedszkola aż po wyższe studia), wsparcie naukowców i organizacji pozarządowych badających i  pielęgnujących śląską mowę oraz stosowanie podwójnych nazw miejscowości, ulic i  obiektów geograficznych tam, gdzie co najmniej 20 proc. mieszkańców gminy mówi po śląsku.

PAP, arb