Nałęcz: Hofman to młokos. Niesiołowski wyrąbał sobie miejsce w polityce

Nałęcz: Hofman to młokos. Niesiołowski wyrąbał sobie miejsce w polityce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS Adam Hofman zapowiedział, że jego partia złoży wniosek do prokuratury w sprawie incydentu z udziałem posła PO Stefana Niesiołowskiego i Ewy Stankiewicz (fot. PAP/Tomasz Gzell) 
- Mówienie, żeby nie było miejsca w polityce dla Stefana Niesiołowskiego uważam za wybryk młokosa - powiedział na antenie Radia Zet prezydencki minister prof. Tomasz Nałęcz.
Podczas blokady Sejmu przez działaczy "Solidarności" dokumentalistka Ewa Stankiewicz filmowała posła PO Stefana Niesiołowskiego wbrew jego woli. "Won stąd" - rzucił Niesiołowski do Stankiewicz i odepchnął kamerę. - Wybryk pana Stefana Niesiołowskiego nie jest pierwszym wybrykiem tego typu. Jutro złożymy wniosek do prokuratury w tej sprawie - zapowiedział rzecznik PiS Adam Hofman. - Poseł Stefan Niesiołowski powinien przestać być członkiem PO - dodał.

Prezydencki minister Tomasz Nałęcz ocenił z kolei, że w sposób oczywisty ktoś spróbował Niesiołowskiego sprowokować i mu się udało. - To było przykre i nie ma usprawiedliwienia, bo parlamentarzysta z takim stażem powinien nie zareagować na taką prymitywną, tandetną prowokację - powiedział Nałęcz w Radiu Zet. Zaznaczył, że to był incydent, który nie powinien się zdarzyć. - Ale mówienie, żeby nie było miejsca dla Stefana Niesiołowskiego w demokratycznej polityce, to ja uważam, że to jest wybryk młokosa przy tym stole i tyle - dodał minister.

- Kiedy będzie pan miał jedną tysięczną tych zasług, które ma Stefan Niesiołowski, wtedy niech pan zacznie takie sądy wygłaszać - powiedział do Hofmana Tomasz Nałęcz.

sjk, Radio ZET