Rozenek: Palikot jest najmniej winny. To Kaczyński używa mowy nienawiści

Rozenek: Palikot jest najmniej winny. To Kaczyński używa mowy nienawiści

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)
- Debata w Sejmie miała zbyt gorącą atmosferę. Politycy PiS niepotrzebnie eskalują konflikt mową nienawiści. Świadczą o tym słowa Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o Hitlerze – stwierdził poseł Ruchu Palikota.
Sejm przegłosował 11 maja rządową ustawę wydłużającą i zrównującą wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67 lat, a także zmiany w emeryturach mundurowych. W dyskusji przed głosowaniem nie zabrakło emocji. PiS chciało wykluczenia Janusza Palikota z obrad za stwierdzenie, że Jarosław Kaczyński "był gotów wysłać swego brata na śmierć". Ponadto - według PiS - ze strony, gdzie na sali sejmowej zasiadają posłowie Ruchu Palikota, padły w kierunku szefa PiS słowa "zadzwoń do brata". Z kolei Palikot stwierdził, że Kaczyński porównał jego oraz jego ugrupowanie do Adolfa Hitlera i z tego powodu Ruch Palikota chciał wykluczenia prezesa PiS z obrad Sejmu.

- Wszyscy przekroczyliśmy granice. Spory w parlamencie są rzeczą normalną, natomiast należy zawsze panować nad swoim językiem żeby one nie wykraczały nad pewien poziom. Każdy swoją winę ma i każdy powinien we własnym sumieniu rozsądzić czy tak powinien wyglądać polski parlament. Janusz Palikot jest najmniej w tej sprawie winny, ale też go poniosły emocje - powiedział.

ja, Polskie Radio Program Trzeci