- Polska jest liderem, jeśli chodzi o kontrasty społeczne, nierówności. A to się przekłada na dramat demograficzny. To wielkie wyzwanie. To jest to, co chciałbym realizować w Solidarnej Polsce – powiedział Tadeusz Cymański w TOK FM.
Polityk stwierdził, że w Polsce nie ma partii lewicowej z prawdziwego zdarzenia. - Lewica zawsze jest blisko robotnika, emeryta, rodziny wielodzietnej. Ale polska lewica gdzieś to zapodziała - ocenił.
Cymański podkreślił, że chciałaby, aby te obowiązku prawdziwej partii lewicowej wzięli na siebie ziobryści i będzie dążył do tego, aby tak się stało. Polityk zaznaczył, ze daleko mu do lewicowców spod czerwonych sztandarów. Za to znacznie bliżej do tego, co robił Lech Kaczyński. - Kiedy prezydent usłyszał, że jest socjalistą nie zraził się. Bo problem nie jest w skompromitowanych nazwach. Socjalizm kojarzy się z tym co najgorsze. Tak jak kolor czerwony kojarzy się ze sztandarami bolszewickimi - wyjaśniał.
Cymański podkreślił, że chciałaby, aby te obowiązku prawdziwej partii lewicowej wzięli na siebie ziobryści i będzie dążył do tego, aby tak się stało. Polityk zaznaczył, ze daleko mu do lewicowców spod czerwonych sztandarów. Za to znacznie bliżej do tego, co robił Lech Kaczyński. - Kiedy prezydent usłyszał, że jest socjalistą nie zraził się. Bo problem nie jest w skompromitowanych nazwach. Socjalizm kojarzy się z tym co najgorsze. Tak jak kolor czerwony kojarzy się ze sztandarami bolszewickimi - wyjaśniał.
eb, pap