Kucharski wypomina Tomaszewskiemu stan wojenny. "Poglądów nie zmieniłem"

Kucharski i Tomaszewski to byli piłkarze, którzy zajęli się karierą polityczną. Kucharski jest posłem PO, Tomaszewski - posłem PiS. Spotkali się w studiu TVN24, gdzie rozmawiali m.in. o tym, czy rosyjska reprezentacja piłkarska powinna mieszkać w warszawskim hotelu Bristol, z której loży mecze powinien oglądać prezydent Bronisław Komorowski oraz kto powinien grać w kadrze Polski. Jan Tomaszewski od wielu miesięcy podkreśla, że w reprezentacji Polski nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy grali już w zespołach narodowych innych państw. Poseł PiS nie chce, by w kadrze Franciszka Smudy grali Damien Perquis, Sebastian Boenisch i Eugen Polanski.

Czytaj więcej na Wprost.pl

Tomaszewski o kadrze Smudy: farbowani Polacy. Brzydzę się tej koszulki

Przeciwko temu stanowisku zaprotestował Kucharski. Przypomniał Tomaszewskiemu, że w latach 80. ubiegłego wieku należał do Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego (PRON) - organizacji, która popierała gen. Wojciecha Jaruzelskiego oraz decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego.

Tomaszewski odparł, że w tej kwestii zdania nie zmienił. - Nie zmieniłem swoich poglądów. Mam te same. Do tej pory nikt mi nie wytłumaczył, co by było jakby wojska radzieckie wkroczyły - mówił polityk PiS. Oświadczył, że nie jest "patriotą-idiotą". - Od dwudziestu lat komentuję w prasie europejskiej. Oni mi wierzą - mówił.

Kucharski powiedział, że Jan Tomaszewski zgadza się tylko ze swoim zdaniem. - Dziękuję - odpowiedział "bramkarz, który zatrzymał Anglię na Wembley".

zew, TVN24