Borusewicz: dlaczego nie wpuściłem "S" do Senatu? Bo widziałem co się działo pod Sejmem

Borusewicz: dlaczego nie wpuściłem "S" do Senatu? Bo widziałem co się działo pod Sejmem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Borusewicz (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
- Wyciągnąłem wnioski z tego co działo się dwa tygodnie wcześniej pod Sejmem - mówi na antenie Radia Zet marszałek Senatu Bogdan Borusewicz tłumacząc dlaczego nie zgodził się na udział delegacji Solidarności w debacie na temat reformy emerytalnej, która odbyła się w wyższej izbie parlamentu 23 maja.
- Demonstranci pod wodzą przewodniczącego (Piotra Dudy) ograniczyli wolność posłów, doszło do agresji słownej i fizycznej w stosunku do części parlamentarzystów. Musiałem wyciągnąć z tego
wnioski i musiałem zapobiec takiej sytuacji. Lepiej zapobiegać niż później
interweniować – podkreśla Borusewicz, który dodaje, że "musi zapewnić bezpieczeństwo senatorom".

Zdaniem Borusewicza Duda w czasie debaty w Senacie "zachowywałby się tak, jak się zachowywał dwa tygodnie temu". - Senat nie ma takiej budowy jak Sejm, wystarczy przeskoczyć barierkę żeby był problem – przekonuje marszałek Senatu.

Radio Zet, arb