Substancja będzie utylizowana w Tarnowie. Wynajęta przez powiat Jednostka Ratownictwa Chemicznego ma ją przed zniszczeniem zbadać, aby określić precyzyjnie, jakiego rodzaju materiał znaleziono na plaży. Wyniki badań spodziewane są w przyszłym tygodniu. Koszt całej operacji określono wstępnie na 25 tys. zł.
Substancję w postaci lepkich grudek, które pod wpływem dotyku reagowały samozapłonem, odkryto na plaży, na terenie Słowińskiego Parku Narodowego 14 maja. Niebezpieczny odpad znajdował się na odcinku 13 kilometrów wybrzeża. 22 maja wieczorem strażacy z PSP i OSP oczyścili plażę z niebezpiecznego materiału. Zebrano wówczas ok. 300 litrów substancji. Materiał najpierw został zmagazynowany w jednym miejscu na plaży, a następnie umieszczony w dwóch beczkach.
Próbki substancji były badane przez chemików Marynarki Wojennej. Wojsko podało, że materiał zawiera związki fosforu i bromu, wykluczyło jednak, by był to bojowy środek trujący. 23 maja – jak informował Urząd Morski w Słupsku - w pięciu miejscach na plaży znaleziono kolejne grudki tajemniczej substancji, która prawdopodobnie została wyrzucona na brzeg przez morze.
Związki fosforu z bromem są m.in. używane jako plastyfikatory przy produkcji tworzyw sztucznych.sjk, PAP