- Każdy powinien mieszkać tam, gdzie chce – stwierdziła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz odnosząc się do apeli minister sportu Joanny Muchy do reprezentacji Rosji. - Mimo wszystko, reprezentacja Rosji musi wiedzieć, że 10 czerwca odbędzie się marsz, dlatego powinna mieć na uwadze ewentualne napięcia i protesty – dodała.
Reprezentacja Rosji podczas Euro 2012 będzie mieszkać w hotelu Bristol, który znajduje się tuż obok Pałacu Prezydenckiego. Minister sportu Joanna Mucha zaniepokojona zbliżającą się miesięcznicą katastrofy smoleńskiej, zaapelowała do Rosjan, by wybrali sobie inną siedzibę. Jej zdaniem osoby, które przyjdą uczcić pamięć ofiar, mogą zakłócić spokój rosyjskiej ekipy.
Rzeczniczka ministerstwa sportu przyznała, że propozycja zmiany miejsca pobytu podyktowana jest obawami, że dotychczasowa lokalizacja może budzić emocje, a Polska, jak gospodarz, chce maksymalnie zadbać o to by turniejowi towarzyszyły wyłącznie emocje sportowe. Rzecznik Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej (RFS) Nikołaj Komarow poinformował już, że nic takiego nie wchodzi w grę.
- Euro zmobilizowało nas do szybszej realizacji zadań, które i tak miały zostać zrobione, np. Dworzec Centralny i Dworzec Stadion, Teatr Powszechny, ul. Francuska - okolica najbliższa stadionowi. Co najważniejsze, z lotniska będzie można przyjechać koleją, tak jak w Londynie – przekonywała prezydent.
Gronkiewicz-Waltz dodała, że liczy na to, iż w okresie około 2 lat zostaną zwrócone koszty przeznaczone na organizację Euro 2012. Prezydent Warszawy zaapelowała też do organizacji, chciałyby protestować w czasie mistrzostw, by nie komplikowały sobie życia w czasie Euro.
Rzeczniczka ministerstwa sportu przyznała, że propozycja zmiany miejsca pobytu podyktowana jest obawami, że dotychczasowa lokalizacja może budzić emocje, a Polska, jak gospodarz, chce maksymalnie zadbać o to by turniejowi towarzyszyły wyłącznie emocje sportowe. Rzecznik Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej (RFS) Nikołaj Komarow poinformował już, że nic takiego nie wchodzi w grę.
- Euro zmobilizowało nas do szybszej realizacji zadań, które i tak miały zostać zrobione, np. Dworzec Centralny i Dworzec Stadion, Teatr Powszechny, ul. Francuska - okolica najbliższa stadionowi. Co najważniejsze, z lotniska będzie można przyjechać koleją, tak jak w Londynie – przekonywała prezydent.
Gronkiewicz-Waltz dodała, że liczy na to, iż w okresie około 2 lat zostaną zwrócone koszty przeznaczone na organizację Euro 2012. Prezydent Warszawy zaapelowała też do organizacji, chciałyby protestować w czasie mistrzostw, by nie komplikowały sobie życia w czasie Euro.
ja, PAP