"»Polskie obozy śmierci« Obamy są oburzajace i krzywdzące, ale nie były wypowiedziane celowo"

"»Polskie obozy śmierci« Obamy są oburzajace i krzywdzące, ale nie były wypowiedziane celowo"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. PAP/EPA/Kristoffer Tripplaar / POOL
Wiceprezes PJN Marek Migalski uważa, że słowa prezydenta USA Baracka Obamy były oburzające i krzywdzące, ale nie zostały wypowiedziane celowo. Według polityka PJN użycie przez Obamę takiego zwrotu należy wykorzystać, aby już nikt więcej nie nazywał obozów śmierci - polskimi.

Prezydent USA Barack Obama użył sformułowania "polski obóz śmierci" w czasie ceremonii pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności. Migalski podkreślił na  konferencji prasowej przed gmachem MSZ w Warszawie, że Polska może wykorzystać fakt, że "najpotężniejszy człowiek na świecie popełnił błąd" używając sformułowania "polski obóz śmierci". - Bo nie sądzę, że to było celowe. I wykorzystajmy to, że jego wycofanie z tego błędu powinno być wydarzeniem o wiele bardziej nagłośnionym niż to, że ten błąd popełnił - stwierdził.

- Wykorzystajmy prezydenta Obamę, aby pomógł Polsce. Bo nam się to  należy. Bo jego słowa są krzywdzące, nieakceptowalne, oburzające. Ale  rozumiemy, że jeśli było to bez intencji, a wierzymy, że tak było, to  warto się z tego wycofać. Zróbmy z tego wydarzenie na skalę światową, tak żeby zamknąć temat tzw. "polskich obozów śmierci" raz na zawsze -  mówił wiceprezes PJN.

Migalski zaproponował też, żeby polscy politycy wykorzystali majowe oświadczenie grupy PE na rzecz Pojednania Europejskich Historii, w  którym przypomina się, że określenie "polskie obozy śmierci" jest nieprawidłowe. Dodał, że w oświadczeniu zaleca się także, aby obozy położone w Europie nazywać nazistowskimi.

Obama podczas uroczystości w Białym Domu - mówiąc o bohaterskim kurierze polskiego podziemia, który w czasie II wojny światowej bezskutecznie alarmował Zachód o zagładzie Żydów - powiedział, że kurier podziemia AK "został przeszmuglowany do Getta Warszawskiego i polskiego obozu śmierci". Chodziło o hitlerowski obóz przejściowy w Izbicy, gdzie Karski się przedostał, żeby na własne oczy zobaczyć jak traktowani są przetrzymywani tam Żydzi.

mp, pap