-Rozdawanie dzieciom, trzynasto- czy piętnastoletnim dzieciom tego rodzaju gadżetów jest obrzydliwe. W najmniejszym stopniu tego nie popieram - oburzał się poseł PO Stefan Niesiołowski. - To jest fatalne. Gdzie do dzieci, no ludzie - grzmiał poseł PSL Stanisław Żelichowski.
Prof. Tomasz Nałęcz ocenił, że jest za edukacją seksualną w szkole, ale zastrzegł, że Sejm nie jest miejscem na taką edukację. - Młody człowiek, który przychodzi do Sejmu, patrzy na posła jak na Boga i wszystko weźmie od posła. Ale dlaczego, kiedy przychodzą do świątyni demokracji, akurat prezerwatywę im dawać? Bardziej konstytucję niż prezerwatywę - przekonywał.
Janusz Palikot odparował, że dzieci bardziej interesują prezerwatywy niż konstytucja.
ja, Radio ZET
Czytaj więcej na Wprost.pl: