Wenderlich: podwykonawcy zablokują Stadion Narodowy? To wina rządu

Wenderlich: podwykonawcy zablokują Stadion Narodowy? To wina rządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Wenderlich (fot. PAP/Rafał Guz)
- Rząd gwarantował te umowy i to rząd powinien się w tej sprawie wypowiedzieć – stwierdził na antenie TVN24 wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, komentując zapowiedzi blokady Stadionu Narodowego przez podwykonawców, którzy nie dostali pieniędzy za pracę.
"Rzeczpospolita" donosi, że blisko 40 podwykonawców, którym nie zapłacono za roboty wykonane na Stadionie Narodowym, grozi blokadą obiektu. Domagają się, by Narodowe Centrum Sportu jeszcze dziś dało im gwarancje zapłaty zaległej kwoty do końca tygodnia. 4 czerwca w tej sprawie mają się odbyć rozmowy ostatniej szansy.

Jerzy Wenderlich podkreśla, że jeśli protesty będą się mieścić w granicach prawa, a podwykonawcy będą mieć zgodę na demonstrację, to nie można im tego zabronić. Poseł SLD zaznacza jednak, że sam nie wybiera się do protestujących.

- Nie, to nie są moje narządza. Ja mam wiele innych możliwości. Mogę pytać rząd i minister sportu, żeby zechcieli odpowiedzieć, dlaczego stadion, który miał kosztować mniej niż 1 mld zł kosztował dwa razy więcej i jeszcze brakuje na to, żeby zapłacić tym, którzy wykonali swoje prace - ocenił Wenderlich. – W tej sprawie wymiar sprawiedliwości powinien podejmować błyskawiczne decyzje – dodał. 

ja, TVN24