Wiceszefowa klubu PO, Małgorzata Kidawa-Błońska odniosła się do informacji "Rzeczpospolitej" jakoby SLD, Ruch Palikota i PiS planowały po zakończeniu Mistrzostw Europy przedstawić swoje projekty zmian w kraju. - Może wreszcie zaczną mówić merytorycznie. To by była bardzo ciekawa historia - stwierdziła na antenie TOK FM.
Według doniesień "Rzeczpospolitej" opozycja planuje po zakończeniu Euro 2012 rozpocząć ofensywę. Jako pierwsi mają wystartować działacze SLD. Sojusz chce przedstawić swoje pomysły na walkę z bezrobociem. Ruch Palikota z kolei szykuje projekt zakazujący zawierania umów śmieciowych. PiS planuje zaraz po wakacjach przedstawić gospodarczy program partii, który ma zostać zrealizowany po przejęciu władzy.
- Dobrze, żeby po Euro, po wakacjach zacząć rozmawiać – odniosła się do tych pomysłów Kidawa-Błońska. W jej przekonaniu inicjatywy związane z gospodarką i walką z bezrobociem są bardzo dobre. Krytycznie oceniła natomiast plan zmian, jaki PiS przygotował dla PZPN.
19 czerwca Jarosław Kaczyński przedstawił projekt "uzdrowienia polskiej piłki nożnej". W przekonaniu prezesa PiS potrzebne są zmiany w ustawie o sporcie, wybór kuratora w PZPN po negocjacjach z UEFA i FIFA oraz przyjęcie ustawy o futbolu.
- PZPN to instytucja niezależna. I taka powinna być. Dobrze, żeby pod wypływem opinii nas wszystkich starał się działać przejrzyście i racjonalnie. Ale na pewno nie można ręcznie sterować związkiem – stwierdziła.
ja, PAP
- Dobrze, żeby po Euro, po wakacjach zacząć rozmawiać – odniosła się do tych pomysłów Kidawa-Błońska. W jej przekonaniu inicjatywy związane z gospodarką i walką z bezrobociem są bardzo dobre. Krytycznie oceniła natomiast plan zmian, jaki PiS przygotował dla PZPN.
19 czerwca Jarosław Kaczyński przedstawił projekt "uzdrowienia polskiej piłki nożnej". W przekonaniu prezesa PiS potrzebne są zmiany w ustawie o sporcie, wybór kuratora w PZPN po negocjacjach z UEFA i FIFA oraz przyjęcie ustawy o futbolu.
- PZPN to instytucja niezależna. I taka powinna być. Dobrze, żeby pod wypływem opinii nas wszystkich starał się działać przejrzyście i racjonalnie. Ale na pewno nie można ręcznie sterować związkiem – stwierdziła.
ja, PAP