Ruch Palikota jeździ "zielonym autobusem". "To protest przeciwko energii atomowej"

Ruch Palikota jeździ "zielonym autobusem". "To protest przeciwko energii atomowej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (RP) wraz z przedstawicielami Zielonych poinformowała w poniedziałek o rozpoczęciu akcji "Zielony autobus" przeciwko energii atomowej. W jej ramach aktywiści z Polski i krajów sąsiednich będą podróżowali autokarem po Europie.

- Jest to akcja organizowana przez międzynarodowe środowiska Zielonych przeciwko energii atomowej. Gościmy dziś przedstawicieli i przedstawicielki środowisk Zielonych z Europy, którzy ruszają stąd w podróż, by z jednej strony zaprotestować przeciwko energetyce atomowej, a z drugiej - promować zieloną energię - powiedziała Nowicka na konferencji prasowej w Sejmie.

W ramach akcji 25 aktywistów z Polski, z krajów bałtyckich oraz Białorusi wyjedzie z Warszawy do Berlina i Brukseli, by promować i wzmacniać ruchy polityczne i obywatelskie, które w ich krajach działają na rzecz Europy wolnej od atomu oraz promują odnawialne źródła energii - wynika z informacji ze strony internetowej Fundacji im. Heinricha Boella w Warszawie, która współorganizuje akcję.

Nowicka przekonywała, że polskie społeczeństwo popiera energię z odnawialnych źródeł i jest "w ogromnej mierze przeciwne energii atomowej". Tymczasem - jak mówiła - w naszym kraju "trwają bardzo pilne i szybkie prace nad budową elektrowni atomowej". Jej zdaniem oznacza to rozdźwięk "między tym, co społeczeństwo chciałoby i czego oczekuje, a tym co władza i rząd Polski zamierza zrobić".

Szef Biura Fundacji im. Heinricha Boella w Warszawie Wolfgang Templin podkreślił, że "sprawa antyatomowa" ma wymiar międzynarodowy. Wyraził opinię, że środowiska konserwatywne w Polsce prezentują argumentację: "jak jesteście przeciwko atomowi, to jesteście razem z Gazpromem". Jak przekonywał, w rzeczywistości jest odwrotnie, a takie argumenty to pułapka.

- My popieramy taką strategię, politykę, która szuka alternatywy i jest, jeśli chodzi o Polskę, przeciwko temu, że w Europie Zachodniej i w Niemczech Gazprom ma więcej wpływów - mówił. Także Dariusz Szwed z Zielonych 2004 przekonywał, że potrzebna jest wspólna europejska polityka energetyczna, która sprawi, że państwa będą mogły korzystać z odnawialnych źródeł energii. Obecnie - według niego - "mamy do czynienia z wojną chłopców na elektrownie atomowe, kto będzie miał większą i kto będzie miał więcej".

Plany polskiego rządu zakładają wybudowanie przez PGE dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy ok. 6000 MW. W strategii PGE na lata 2012-2035 przewidziano, że uruchomienie pierwszego bloku energetycznego pierwszej siłowni nastąpi po 2020 r. Przedstawiciele Grupy mówili ostatnio o latach 2022-2023. Jesienią 2011 r. PGE wskazała trzy potencjalne lokalizacje: Gąski w gminie Mielno w Zachodniopomorskiem, okolice Lubiatowa w gminie Choczewo oraz Żarnowiec w Pomorskiem.

mp, pap