Pielgrzymka zamiast Woodstocku? "Dla starszych to wyznacznik poprawności"

Pielgrzymka zamiast Woodstocku? "Dla starszych to wyznacznik poprawności"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pielgrzymka na Jasną Górę, fot. PAP/Maciej Kulczyński
Pielgrzymki są popularne i dobrze oceniane przez społeczeństwo, gdyż niosą pozytywne idee. Są też zawsze pewnym zobowiązaniem - twierdzi socjolog Mirosław Bieniecki.

- Polacy raczej dobrze oceniają takie ruchy, które są poparte jakąś ideologią: ideologią pokojową, religijną, ideologią związaną z miłością do bliźniego. Ocena pielgrzymek jest więc generalnie bardzo pozytywna - powiedział Mirosław Bieniecki, socjolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej współpracujący z Caritas Polska. Szczególnie dla starszego pokolenia ważnym wyznacznikiem poprawności młodzieży jest to, że młody człowiek poszedł na pielgrzymkę, a nie pojechał np. na Woodstock.

Wykładowca wyjaśnił, że pielgrzymki mocno wpisały się w polską, chrześcijańską kulturę. - Jest to element tradycji rodzinnej wielu osób, która jest kontynuowana. Jest to także element naszej tradycji kościelnej i narodowej, gdyż pielgrzymki są związane z różnymi przemianami w życiu społecznym w Polsce: pielgrzymujemy w intencji jakiejś przemiany, czynu lub w podziękowaniu za coś - przypomniał Bieniecki.

- Pielgrzymka jest zawsze pewnym zobowiązaniem, które przyjmują na siebie młodzi ludzie, i nie tylko młodzi. Nie chcą z niego rezygnować, by nie być negatywnie ocenianym przez innych. To wymiar społeczny pielgrzymki - dodał.

Polacy nie chodzą na pielgrzymki tylko w celach religijnych, to połączenie różnych motywacji. Według Bienieckiego istnieje grupa ludzi, która traktuje to stricte jako przeżycie religijne, jednak jest mnóstwo młodzieży, która w pewnym sensie znajduje w tym rozrywkę. Oprócz własnych potrzeb wiary, zaspokajają potrzeby społecznościowe: bratania się z ludźmi o podobnych poglądach i zainteresowaniach, o podobnym podejściu do życia i związkach z Kościołem.

Dla niektórych młodych ludzi jest to forma spędzania wakacji. Socjolog zaznacza, że częściowo jest to ich wybór, częściowo wybór ich rodziców, którzy wysyłają dzieci w takie miejsca, gdyż uważają, że jest to bezpieczniejsze niż np. masowe imprezy muzyczne. Bieniecki dodaje, że w kręgach ruchów oazowych młodzi ludzi chętnie pielgrzymują, by spędzić czas z osobami, z którymi spotykają się tylko na pielgrzymkach, albo wyruszają z przyjaciółmi, z którymi widzą się na co dzień, aby podczas pielgrzymki mieć okazję poznania się bliżej i wspólnego przeżywania tego, co jest im bliskie i ważne.

Polskie pielgrzymki nie są fenomenem na świecie. Występują w świecie wschodniego chrześcijaństwa oraz u muzułmanów, gdzie są ważnym elementem kultury. - Pielgrzymki do Mekki są bardziej religijne niż społeczne, te polskie mają szerszy aspekt społeczny - powiedział Bieniecki.

mp, pap