"PO ukrywa swoją antyspołeczną twarz. Jej działania to bajer i propaganda"

"PO ukrywa swoją antyspołeczną twarz. Jej działania to bajer i propaganda"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Konferencja Solidarnej Polski, fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
Solidarna Polska proponuje "pakiet dla rodziny" - dwanaście rozwiązań mających przeciwdziałać kryzysowi demograficznemu. We wtorek politycy SP przedstawili projekt dotyczący zasiłków rodzinnych.

Europoseł SP Tadeusz Cymański powiedział na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że w dziedzinie walki z kryzysem demograficznym "trzeba przełomu, trzeba prawdziwej rewolucji". Według niego to, co robi w tej dziedzinie rząd, to "bajer i propaganda", pod którymi "PO ukrywa swoją antyspołeczną twarz".

Rzecznik SP Patryk Jaki poinformował, że w pakiecie "Solidarna Polska dla rodziny", który stanowi element jesiennej ofensywy legislacyjnej SP, znajduje się dwanaście rozwiązań.

Są to: upowszechnienie systemu świadczeń rodzinnych, wydłużenie urlopów macierzyńskich, bezpłatne żłobki i przedszkola publiczne, zachęty dla pracodawców do zatrudniania kobiet po urlopach macierzyńskich, wprowadzenie gwarantowanych emerytur dla matek, które wychowały troje lub więcej dzieci. Ponadto jest to kontynuacja programu Rodzina na Swoim, znaczące podniesienie ulgi na dzieci, ustawowe wprowadzenie maksymalnej ceny za podręczniki, przywrócenie w szkole opieki lekarskiej nad dziećmi, darmowe obiady dla dzieci w szkołach, wprowadzenie obowiązku oceny skutków nowych regulacji prawnych z punktu widzenia instytucji rodziny, utworzenie instytucji Rzecznika Praw Rodziny.

We wtorek politycy SP przedstawili projekt dot. zasiłków rodzinnych. Kolejne (oprócz projektu dot. Rzecznika Praw Rodziny, który już znajduje się w Sejmie) mają przedstawiać sukcesywnie.

Według Andrzeja Romanka (SP), jedna trzecia polskich dzieci jest zagrożona skrajnym ubóstwem. - My na to pozwolić nie możemy"- zaznaczył. Jak dodał, projekt SP spowoduje "realną możliwość korzystania polskich rodzin ze świadczeń rodzinnych". Zdaniem polityka SP zaproponowane zmiany spowodowałyby, że ze świadczeń korzystałoby 60 proc. polskich dzieci.

Romanek zaznaczył, że obecnie kryterium dochodowe uprawniające do zasiłku na dziecko wynosi 504 zł (583 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego). - Trzeba sobie zdać sprawę, że jest to wysoce niewystarczające. W 2004 roku, w tym systemie było ponad 5,5 mln dzieci. W ciągu kilku lat wypadło 2,5 mln i jest tylko 3 mln - zauważył poseł. - My proponujemy stanowcze i rozsądne rozwiązanie - kryterium dochodowe nie może być niższe niż 1000 zł - podkreślił Romanek.

SP chce też zwiększenia wysokości świadczenia. Jak mówił poseł SP, jeśli dochód na osobę w rodzinie będzie wynosił 700 zł lub mniej, dodatek wyniósłby 300 zł. W przypadku wyższego dochodu, świadczenie będzie elastyczne i będzie stanowić różnicę między tysiącem zł a dochodem na członka rodziny. Projekt SP zakłada też waloryzację dodatków i kryterium dochodowego. Według SP koszt wprowadzenia zmian w systemie zasiłków to 10-11 mld zł rocznie.

mp, pap