Poseł PiS: będą ekshumacje - nawet wbrew woli rodzin

Poseł PiS: będą ekshumacje - nawet wbrew woli rodzin

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej będą prowadzone z urzędu? (fot. PAP/Adam Warżawa)
Poseł PiS i pełnomocnik sześciu rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej Bartosz Kownacki zapowiada, że po pojawieniu się w czasie sekcji zwłok wątpliwości co do tego czy w grobie Anny Walentynowicz złożono szczątki Walentynowicz, będą przeprowadzone kolejne ekshumacje ofiar katastrofy - nawet jeśli rodziny nie będą sobie tego życzyły.
Kownacki uważa, że prawdopodobne pomylenie ciał jakie miało miejsce w przypadku Walentynowicz to "wina polskich urzędników, którzy w Moskwie nie dopilnowali należytego zabezpieczenia ciał". - To skandal, nie do wyobrażenia nawet w przypadku tak ogromnej katastrofy - przekonuje na antenie TVN24. Przypomina, że część rodzin żądała po transporcie ciał do Polski, by otworzyć trumny. - (Rodziny te) chciały mieć pewność, że ciała nie zostały podmienione w drodze do Polski. Przesłana z Moskwy dokumentacja nie pozwoliła na rozwianie wątpliwości: liczyliśmy na zdjęcia ofiar, ale dostaliśmy tylko zdjęcia trumien - tłumaczy.

Kownacki informuje jednocześnie, że złożył już wniosek o ekshumację Tomasza Merty. - Pozostałe rodziny były spokojne co do tego, kogo pochowały, ale po wczorajszym skandalu też mają wątpliwości i rozważają, co dalej - dodaje. I wyjaśnia, że nie można wykluczyć iż "inne ciała będą musiały być wyjęte z grobów przy okazji postępowania karnego dotyczącego fałszowania dokumentacji medycznej". - Może się to stać nawet wbrew woli rodziny - twierdzi.

TVN24, arb