Ciało Walentynowicz pochowano w Warszawie? Kolejna sekcja

Ciało Walentynowicz pochowano w Warszawie? Kolejna sekcja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anna Walentynowicz (fot. Wojciech Grzedzinski / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
W Zakładzie Medycy Sądowej we Wrocławiu rozpoczęła się sekcja zwłok ciała ofiary katastrofy smoleńskiej ekshumowanej z cmentarza w Warszawie - poinformował pełnomocnik rodziny Anny Walentynowicz mec. Stefan Hambura.

We Wrocławiu przeprowadzane są sekcje zwłok ciał dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej, które - na polecenie prokuratury - zostały ekshumowane 17 i 18 września. Jedne z ekshumowanych szczątków mają należeć do Anny Walentynowicz; drugie - według informacji medialnych - do Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Prokuratura wojskowa podawała, że badania genetyczne ekshumowanych ciał będą przeprowadzone - niezależnie od siebie - w dwóch ośrodkach: w Bydgoszczy i we Wrocławiu. O ich wynikach najpierw dowiedzą się bliscy ofiar.

19 września syn Anny Walentynowicz Janusz - który widział ekshumowane ciało - powiedział, że ekshumowane w Gdańsku szczątki nie są ciałem jego matki. - Czekam z niecierpliwością na wyniki i mam nadzieję, że sekcja wykaże, że to drugie (ekshumowane) ciało, to ciało mojej mamy - mówił.

Prokuratura informuje, że nie ma jeszcze wyników badań w tej sprawie. - Informowaliśmy już 18 września, że na wyniki badań trzeba będzie poczekać do siedmiu dni, na razie więc niczego nie komentujemy - powiedział rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa. Z kolei Hambura poinformował, że w sekcji zwłok ekshumowanych z cmentarza w Warszawie będzie uczestniczył zarówno on, jak i syn i wnuk Anny Walentynowicz. - Nie wiem, kiedy zakończy się sekcja, być może tak jak w przypadku wczorajszego badania pierwszego z ciał późnym wieczorem - mówił.

Prokuratura przeprowadziła ekshumacje w Gdańsku i w Warszawie szczątków Anny Walentynowicz i - według informacji medialnych, gdyż bliscy i prokuratura tego nie potwierdzają - Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej, wiceszefowej fundacji "Golgota Wschodu". Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg wyjaśniał, że prokuratorzy "po dogłębnej analizie dokumentacji posiadają wątpliwości - mówiąc wprost - czy ciała te nie zostały ze sobą zamienione". Szczątki obu ofiar zostały już przebadane w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie, gdzie dotarły w poniedziałek w nocy i we wtorek przed południem. Pierwotnie szczątki miały trafić do Zakładu Medycyny Sądowej w Bydgoszczy, gdzie miały zostać przeprowadzone badania tomografem komputerowym, jednak z powodu awarii sprzętu badania odbyły się w Krakowie. Następnie przewieziono je do Wrocławia w celu przeprowadzenia sekcji.

PAP, arb