Ruch Palikota zamierza złożyć wniosek do Prokuratury Generalnej w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza i Adama Hofmana.
Powodem doniesienia są medialne wypowiedzi trzech posłów PiS, w których sugerowali oni, że mają dowody na to, że katastrofa smoleńska była zbrodnią, zastrzegając ich ujawnienie na odpowiedni czas.
Artur Dębski uważa, że skoro PiS ma informacje istotne dla śledztwa smoleńskiego, to muszą się nimi podzielić z prokuratorem. - Każdy z nas, mając dowody, które mogą być kluczowe, ma obowiązek zgłoszenia się do organów prowadzących takie sprawy - przekonuje.
Swoje działania Ruch Palikota oprzeć chce na artykule 240 Kodeksu Karnego. Mówi on, że "kto mając wiarygodną wiadomość, nie zawiadamia niezwłocznie organu do ścigania przestępstwa, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
mp, Polskie Radio
Artur Dębski uważa, że skoro PiS ma informacje istotne dla śledztwa smoleńskiego, to muszą się nimi podzielić z prokuratorem. - Każdy z nas, mając dowody, które mogą być kluczowe, ma obowiązek zgłoszenia się do organów prowadzących takie sprawy - przekonuje.
Swoje działania Ruch Palikota oprzeć chce na artykule 240 Kodeksu Karnego. Mówi on, że "kto mając wiarygodną wiadomość, nie zawiadamia niezwłocznie organu do ścigania przestępstwa, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
mp, Polskie Radio