- Nie oskarżyłbym naszych władz o udział w zamachu, nawet jeśli byłby on dowiedziony. Nie wydaje się mi to prawdopodobne, co nie znaczy, że nie ponoszą one odpowiedzialności za uczynienie go możliwym - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską Bronisław Wildstein.
- Publikacja w „Rzeczpospolitej” była rewelacją. Gdy przeczytałem tekst Czarka Gmyza było dla mnie jasne, że tego typu informacje powinny doprowadzić do zmiany rządu. W takiej sytuacji nie ma co czekać na kolejne wybory - mówił Wildstein.
W opinii dziennikarza w przypadku tekstu Cezarego Gmyza "Trotyl na wraku tupolewa" mamy do czynienia co najwyżej z nadinterpretacją, ale nie kłamstwem. - Jakoś nikt dziś nie mówi, ile gorszych rzeczy ma na swoim koncie atakująca Cezarego Gmyza i Tomasza Wróblewskiego >Gazeta Wyborcza< czy TVN. Nikt już nie pamięta o kłamstwach w artykule o rzekomej kłótni gen. Błasika z kpt. Protasiukiem, naciskach na pilotów ze strony prezydenta i jego ludzi. Nikt nie pyta, kim były anonimowe źródła, na które wówczas >GW< się powoływała"- mówił Wildstein.
- Cezary Gmyz wprowadził do publicznego obiegu nową wiedzę i jestem mu za to wdzięczny. Za swoją rzetelną pracę powinien być nagrodzony, a nie wyrzucany z pracy - zaznaczył Wildstein.
ja, Wirtualna Polska
W opinii dziennikarza w przypadku tekstu Cezarego Gmyza "Trotyl na wraku tupolewa" mamy do czynienia co najwyżej z nadinterpretacją, ale nie kłamstwem. - Jakoś nikt dziś nie mówi, ile gorszych rzeczy ma na swoim koncie atakująca Cezarego Gmyza i Tomasza Wróblewskiego >Gazeta Wyborcza< czy TVN. Nikt już nie pamięta o kłamstwach w artykule o rzekomej kłótni gen. Błasika z kpt. Protasiukiem, naciskach na pilotów ze strony prezydenta i jego ludzi. Nikt nie pyta, kim były anonimowe źródła, na które wówczas >GW< się powoływała"- mówił Wildstein.
- Cezary Gmyz wprowadził do publicznego obiegu nową wiedzę i jestem mu za to wdzięczny. Za swoją rzetelną pracę powinien być nagrodzony, a nie wyrzucany z pracy - zaznaczył Wildstein.
ja, Wirtualna Polska