Związkowcy kontra kierowcy

Związkowcy kontra kierowcy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Związkowcy z fabryki kabli w Ożarowie usiłowali zablokować drogę dojazdową do Warszawy od strony Poznania. Próbę udaremniła policja.
Protestujący na kilka minut udało im się zablokować drogę, ale policja zdołała ich usunąć. Związkowcy skandowali "Złodzieje, gestapo, sługusy Millera". Doszło też do krótkich przepychanek pomiędzy manifestującymi a funkcjonariuszami policji.

W związku z zamieszaniem na drodze, na pobliskim przystanku nie  zatrzymał się autobus, co spowodowało rozżalenie i wybuchy agresji wśród oczekujących tam osób. "Co ja w firmie powiem - że autobus się nie zatrzymał, bo policja się ze związkowcami goniła po  ulicy?" - pytała retorycznie jedna z niedoszłych pasażerek.

Z zakładu wyjechała już pierwsza ciężarówka ze sprzętem. W jej kierunku poleciały kamienie. Drogę dojazdową od zakładu do szosy głównej od godziny 4 nad ranem otacza kordon policyjnych oddziałów prewencji wyposażonych w pałki, tarcze, kaski i grube kamizelki ochronne.

W nocy związkowcy próbowali zablokować wjazd ciężarówek, które miały wywieźć z zakładu maszyny. Doszło do interwencji policji. Kilka osób zostało lekko rannych.

les, pap