Zagórska i Siudek zatańczą w Grand Prix

Zagórska i Siudek zatańczą w Grand Prix

Dodano:   /  Zmieniono: 
Para sportowa Dorota Zagórska i Mariusz Siudek awansowała do finału Grand Prix w łyżwiarstwie figurowym po zajęciu 2. miejsca w NHK Trophy - 6. imprezie z cyklu GP.
Polska para sportowa już po raz drugi w karierze znalazła się w elitarnym towarzystwie sześciu najlepszych par świata, które wystąpią w finale GP.

Uczestnicy finału GP wyłaniani są w drodze startów w sześciu zawodach eliminacyjnych. Każdy może wystartować w trzech imprezach z tego cyklu, ale tylko w dwóch zdobywa punkty. Najlepsze szóstki z każdej konkurencji awansują do finału, którego stawką jest prestiż, ale też pokaźne nagrody finansowe.

Polacy przed pierwszym awansem do finału przez dwa lata z rzędu "ocierali" się o szóstkę najlepszych par. Wreszcie udało im się awansować w 2000/01. Przed rokiem mieli mniej szczęścia. Nie wywalczyli wystarczająco dużej ilości punktów i byli tylko w gronie rezerwowych.

W tym roku polskiej parze znów dopisało szczęście, chociaż jeszcze niedawno trudno było o optymizm. Zagórska z Siudkiem najpierw wystartowali gościnnie w Gersenkirchen w Bolfrost Cup, gdzie byli na trzeciej pozycji, a potem zatańczyli w Pucharze Rosji, gdzie zajęli czwarte miejsce i zdobyli pięć punktów.

Przed wyjazdem do Japonii na szóste i ostatnie zawody kwalifikacyjne Polacy mieli tylko jeden cel - zająć co najmniej drugie miejsce, które dawałoby szanse na awans do finału. Zadanie nie było jednak łatwe, ponieważ w tym roku Kyoto mieli wystartować mistrzowie świata i brązowi medaliści olimpijscy Chińczycy Xue Shen o Hongbo Zhao oraz mistrzowie Europy z 1999 i 2000 roku Rosjanie Maria Pietrowa i Aleksiej Tichonow. Groźna także była rewelacyjna para kanadyjska Anabelle Langlois i Patrice Archetto, która dopiero w zeszłym sezonie rozpoczęła międzynarodowe starty.

Finał stał się realny, gdy Zagórska z Siudkiem zajęła drugie miejsce po programie krótkim, ustępując tylko faworyzowanym Chińczykom. Utrzymanie tej pozycji pozwalało po raz drugi awansować do finału GP. W piątek cel został osiągnięty - Polacy po programie dowolnym nie zmienili miejsca w  klasyfikacji, w sumie wywalczyli 14 pkt i znaleźli się w gronie sześciu par, które na przełomie lutego i marca walczyć będą w  Sankt Petersburgu w finale GP.

W Sankt Petersburgu będzie o co walczyć. Międzynarodowa Federacja Łyżwiarska przygotowała duże nagrody finansowe dla  uczestników finału GP. Za samo wyjście na lód każda para otrzyma 10 tysięcy dolarów. Zwycięzcy zawodów finałowych dostaną ponadto 50 tysięcy dolarów, za drugie miejsce będzie 30 tysięcy, za  trzecie - 20 tysięcy, za czwarte 10, za piąte - 8, a za szóste miejsce - 5 tysięcy dolarów.

em, pap