Na kilka dni przed świętami Bank wydał ubogim rodzinom m.in. tonę kwaszonej kapusty, 500 kg ogórków, zupy w proszku, wyroby mleczarskie, warzywa i słodycze dla kilkuset dzieci.
Kaliski "Bank Chleba" istnieje od ośmiu lat. Współpracują z nim stale dwie największe miejscowe firmy oraz masarze, piekarze, rolnicy i restauratorzy. Ostatnio dołączyła do nich miejscowa giełda warzywno-owocowa.
Każdego dnia "bank" wydaje 120 obiadów i 45 gorących śniadań dla bezdomnych z noclegowni PCK i osób bez zameldowania. Zaopatruje on także podopiecznych schroniska im. Brata Alberta, 70 niepełnosprawnych dzieci mieszkających u sióstr ze Zgromadzenia Matki Boskiej Miłosierdzia oraz funduje darmowe zupy z wkładką dla uczniów dwóch szkół, dla których bardzo często jest to jedyny posiłek w ciągu dnia.
Chwiałkowski mówi, że założył "Bank Chleba" po tym, jak zauważył podczas karmienia łabędzi w miejscowym parku, że przyglądały mu się dzieci, a niektóre z nich zabierały rzucony ptakom chleb i uciekały do domów.
Za swoją działalność został uhonorowany Orderem Uśmiechu i przyznanym przez Fundację SOS tytułem "Dobroczyńcy Roku".
sg, pap