Śmierć z własnych piecyków

Śmierć z własnych piecyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilkanaście osób zginęło w całym kraju w czwartek w ciągu dnia w pożarach bądź wskutek zaczadzenia. Przyczyna: niesprawne urządzenia grzewcze.
Dwóch braci, w wieku 46 i 49 lat, zginęło rano w pożarze domu jednorodzinnego w Piotrkowie Trybunalskim w woj. łódzkim. Mężczyźni ogrzewali pokój ustawioną blisko wersalki kuchenką elektryczną, którą zostawili włączoną na noc. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie w kuchence. Mężczyźni śmiertelnie zatruli się czadem.

Z powodu zatrucia czadem zginęła też para młodych ludzi we  Wrocławiu. Zwłoki 19-letniego chłopaka i rok młodszej dziewczyny znaleziono w wannie. Prawdopodobnie przyczyną tragedii był niesprawny piec ogrzewający wodę.

W Łukowie w Lubelskiem w pożarze drewnianego domu zginęli 87- letni mężczyzna i starsza od niego o trzy lata kobieta. W Woli Zdybeckiej, również na Lubelszczyźnie, ofiarą pożaru padło dwóch mężczyzn - 33- i 55-letni. Gdy wybuchł ogień, w domu byli też inni członkowie rodziny, w tym dzieci, ale nie odnieśli obrażeń. Również dwie osoby zginęły w pożarze mieszkania w kamienicy w  Płocku. Tyle samo ofiar pochłonął pożar w "szeregowcu" w Tarnowie w woj. małopolskim. Zginęli tam 35-letnia kobieta i rok starszy mężczyzna.

W Głowinie na Dolnym Śląsku ofiarą pożaru padł 44-letni mężczyzna. Do pożaru doszło w domku jednorodzinnym. Źródłem ognia było prawdopodobnie urządzenie służące mężczyźnie do podgrzewania pokoju.

Sześć osób - w tym czworo dzieci - podtruło się tlenkiem węgla w  pożarze budynku wielorodzinnego w Lesznie. Przyczyną pożaru był żar, który wypadł z pieca.

les, pap