W sprawie szafy pełnej broni, którą ujawniono podczas przeszukania w siedzibie wydawnictwa Magnum X, policja zatrzymała mężczyznę. Prawdopodobnie usłyszy on zarzut posiadania broni. Przeszukanie miało miejsce po ataku, do jakiego doszło 10 grudnia. Zginęła tam jedna osoba, a dwie zostały ranne - podaje TVN Warszawa.
Do zatrzymania doszło 10 grudnia. Policja ujawniła informację 12 grudnia. - Mogę potwierdzić, że w sprawie znalezionej broni zatrzymano mężczyznę, pracownika wydawnictwa - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl Renata Mazur z prokuratury okręgowej Warszawa-Praga. Jak przyznała Mazur mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut nielegalnego posiadania broni.
Do zatrzymania doszło po tym, jak po ataku w siedzibie wydawnictwa Magnum X ujawniono broń, amunicję i materiały wybuchowe.
Z ustaleń prokuratury wynika, że 10 grudnia przy Grochowskiej odbyło się spotkanie trzech osób z zarządu wydawnictwa Magnum X, podczas którego doszło do sprzeczki. Prezes firmy Cezary S. zdetonował niewielki ładunek wybuchowy. Następnie zaatakował on nożem Krzysztofa Z., który kandydował w ostatnich wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Z. zginął na miejscu.
ja, TVN Warszawa
Do zatrzymania doszło po tym, jak po ataku w siedzibie wydawnictwa Magnum X ujawniono broń, amunicję i materiały wybuchowe.
Z ustaleń prokuratury wynika, że 10 grudnia przy Grochowskiej odbyło się spotkanie trzech osób z zarządu wydawnictwa Magnum X, podczas którego doszło do sprzeczki. Prezes firmy Cezary S. zdetonował niewielki ładunek wybuchowy. Następnie zaatakował on nożem Krzysztofa Z., który kandydował w ostatnich wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Z. zginął na miejscu.
ja, TVN Warszawa