Poseł PiS: wspólnicy komunistycznych oprawców kontrolowali życie publiczne

Poseł PiS: wspólnicy komunistycznych oprawców kontrolowali życie publiczne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przemysław Wipler, fot. mat. pras
- Możliwość dochodzenia sprawiedliwości w stosunku do zbrodniarzy komunistycznych w sposób gigantyczny ograniczyły zmiany prawa karnego wprowadzone w 1995 r. w czasie rządów SLD - twierdzi w rozmowie ze stefczyk.info poseł PiS Przemysław Wipler.
Wipler dodaje, że "później próbowano ten stan rzeczy naprawiać, ale robiono to w taki sposób, że sądy nadal miały problem z orzekaniem w takich sprawach". Twierdzi, że "obecnie, po ostatnich orzeczeniach Sądu Najwyższego, postępowania na poziomie prokuratorskim czy sądowym dotyczące byłych milicjantów i esbeków są zazwyczaj umarzane bądź oddalane".

- Przyjęcie naszego wniosku umożliwi wznowienie wszystkich postępowań wobec żyjących sprawców przestępstw - zapowiada poseł PiS.

Polityk zaznacza, że "moralni i polityczni wspólnicy komunistycznych oprawców długo mieli kontrolę nad polskim życiem publicznym". - Trwało to przez prawie całą dekadę lat 90-tych. Dopiero w okresie rządów Akcji Wyborczej Solidarność podjęto pierwsze działania o charakterze  prawnym mające na celu ściganie komunistycznych oprawców - uważa.

- Powołany został Instytutu Pamięci Narodowej i wprowadzono zmiany w kodeksie karnym, które miały umożliwić dochodzenie sprawiedliwości. Później jednak przed sądami problemem okazały się właśnie te przepisy z 1995 r. przewidujące bardzo krótkie okresy przedawnienia za przestępstwa przeciw prawom człowieka popełniane przed 1989 r - kończy Wipler.

mp, stefczyk.info