"Niektóre wypowiedzi Tuska pokazują szczeniaka, który tylko pohukuje"

"Niektóre wypowiedzi Tuska pokazują szczeniaka, który tylko pohukuje"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk, fot. Wprost
- Jeżeli zacytujemy Donalda Tuska, który na przykład mówi: "Wolę, kiedy Kaczyński bawi się kalkulatorem niż zapałkami", to ta wypowiedź pokazuje polityka tak naprawdę agresywnego - proszę wybaczyć to określenie - szczeniaka, który nie umie odnieść się merytorycznie, tylko pohukuje - mówi w RMF FM zajmujący się wizerunkiem prezesa PiS Marek Kochan.
Jego zdaniem "Donald Tusk jest zdolnym politykiem, umie pozyskiwać sympatię wyborców i w wielu sytuacjach intuicyjnie mówi rzeczy, które ludzie chcą usłyszeć". - Jest politykiem, który potrafi... teraz to troszkę gorzej wychodzi, ale bardzo długo potrafił odczytywać emocje społeczne - i to intuicyjnie, nie tylko tam, gdzie był zbriefowany. Robił to intuicyjnie - dodaje.

- Uważam, że to jest groteskowe - komentuje ostatni, świąteczny spot z premierem w roli głównej, na którym Tusk mówi "mamy tylko siebie" i twierdzi, że ludzie "pewnie tego potrzebują, ale to jest hipokryzja".

- Nie może być tak, że polityk z jednej strony mówi: Bądźmy razem, a potem mówi coś agresywnego, np. że Jarosław Kaczyński nie będzie internowany, co otwiera pole do kolejnej nagonki i kolejnych ataków na lidera opozycji - wyjaśnia.

Specjalista od wizerunku przypomina, że "Donald Tusk cieszy się od 5 lat sympatią mediów, która teraz troszeczkę osłabła, ale jest nadal bardzo duża i była taka od początku". - Kiedy raz spotkał się z nieprzychylną reakcją mediów, po Peru, najwyraźniej stracił rezon - uważa. - Gdyby dostał po głowie tak, jak dostaje Jarosław Kaczyński, prawdopodobnie zobaczylibyśmy innego Donalda Tuska, takiego - jak już czasem widzimy - z zaciśniętymi szczękami, wrogiego i pozbawionego rezonu właśnie - kończy Kochan.

mp, RMF FM