Kapitan Roman Paszke ma jeszcze dziś wrócić na trasę swojego wokółziemskiego rejsu. Jak mówi, warunki pogodowe mu sprzyjają. Żeglarz czeka na start w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich - podaje TVN 24.
Katamaran "Gemini 3" jest już po naprawach i gotowy do podróży. - Wszystko jest gotowe, ruszam dziś. W ciągu dnia ma wiać wiatr południowy. Pod wieczór skręca na wschodni. Mam nadzieję, że pogoda się nie popsuje – powiedział w rozmowie z tvn24.pl Paszke. Polak ma wyruszyć z portu dokładnie o godzinie 18 polskiego czasu.
Wyprawę, którą polski kapitan rozpoczął 27 grudnia, trzeba było przerwać z powodu zderzenia z niezidentyfikowanym obiektem. Polak zawrócił do portu na Wyspy Kanaryjskie, gdzie naprawił swój katamaran.
Roman Paszke po raz drugi podejmuje próbę opłynięcia świata w czasie krótszym niż 122 dni, 14 godzin, 3 min i 49 sekund (dotychczasowy rekord Francuza Jean-Luca Van Den Heede). Poprzednio jego jacht uległ awarii na wysokości Przylądka Dobrej Nadziei.
pr, TVN 24, tvn24.pl, TVP Info
Wyprawę, którą polski kapitan rozpoczął 27 grudnia, trzeba było przerwać z powodu zderzenia z niezidentyfikowanym obiektem. Polak zawrócił do portu na Wyspy Kanaryjskie, gdzie naprawił swój katamaran.
Roman Paszke po raz drugi podejmuje próbę opłynięcia świata w czasie krótszym niż 122 dni, 14 godzin, 3 min i 49 sekund (dotychczasowy rekord Francuza Jean-Luca Van Den Heede). Poprzednio jego jacht uległ awarii na wysokości Przylądka Dobrej Nadziei.
pr, TVN 24, tvn24.pl, TVP Info