Wyszkowski: Wałęsa, który mówi, że nigdy nie był agentem jest martwy

Wyszkowski: Wałęsa, który mówi, że nigdy nie był agentem jest martwy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa, fot. Wprost 
Cieszę się z faktu, że w sądzie gdańskim, w którym prezes mówi, że premier Donald Tusk jest jego zwierzchnikiem, znajduje się skład, który wykracza poza pewne ramy i uważa się za niezawisły nie kierując się "podległością administracyjną" - mówi w stefczyk.info były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski komentując pozytywne rozpatrzenie wniosku o przesłuchanie gem. Ciastonia.
Były opozycjonista przyznaje jednak, że z drugiej strony jest mu przykro, że "sąd odrzucił wniosek o przesłuchanie świadka, który się pojawił w ostatnich dniach". - Okazuje się, że człowiek, którego Wałęsa w swoich donosach najczęściej wymieniał, jako inspiratora różnych działań antykomunistycznych, nie może swobodnie wypowiedzieć się w tej sprawie - komentuje.

- Ludzie, których Wałęsa osobiście skrzywdził, którzy byli represjonowani w skutek jego działań i za to, że Wałęsa zarabiał na nich pieniądze, ci ludzie nie maja teraz głosu w sądzie. Natomiast generał SB może. Jest w tym coś gorszącego - podkreśla.

Wyszkowski twierdzi jednak, że wałęsa ma jeszcze asa w rękawie. - Asem Wałęsy jest możliwość, którą wybrał ostatnio Lance Armstrong - twierdzi. - Taki Wałęsa, który twierdzi, że nigdy nie był agentem jest martwy. Jest kukłą wykorzystywaną przez obóz postkomunistyczny do walki z wolnością w Polsce - dodaje Wyszkowski.

mp, stefczyk.info