Leszek Miller zapowiedział, że SLD nie poprze wniosku PiS-u o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska (kandydatem PiS-u na szefa tzw. rządu technicznego jest Piotr Gliński) ponieważ Sojusz "nie będzie przyłączać się do żadnych przedsięwzięć, które mają na celu recydywę IV Rzeczpospolitej".
Miller podkreślił, że wniosek złożony przez PiS "nie wypełnia on konstytucyjnych przesłanek", ponieważ rząd dysponuje większością w parlamencie. Następnie dodał, że Sojusz "nie będzie popierać rządu, który byłby gabinetem na smoleńskiej emigracji". - Nie będziemy uczestniczyć w żadnych niepoważnych przedsięwzięciach - podsumował Miller.
Lider SLD nie wyklucza jednak spotkania z Glińskim (kandydat PiS-u na premiera chce szukać większości w Sejmie dla swojego rządu), z którym - jak zapewnia - spotka się chętnie. - Pierwsze pytanie jakie pan profesor usłyszy, będzie brzmiało: dlaczego daje się ośmieszać i wykorzystywać przez Jarosława Kaczyńskiego wiedząc, że nigdy nie zostanie premierem - zapowiedział Miller.
arb, Polskie Radio
Lider SLD nie wyklucza jednak spotkania z Glińskim (kandydat PiS-u na premiera chce szukać większości w Sejmie dla swojego rządu), z którym - jak zapewnia - spotka się chętnie. - Pierwsze pytanie jakie pan profesor usłyszy, będzie brzmiało: dlaczego daje się ośmieszać i wykorzystywać przez Jarosława Kaczyńskiego wiedząc, że nigdy nie zostanie premierem - zapowiedział Miller.
arb, Polskie Radio