"Abdykacja papieża to katastrofa dla Kaczyńskiego"

"Abdykacja papieża to katastrofa dla Kaczyńskiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. materiały prasowe)
"Abdykacyjna decyzja papieża Benedykta XVI to katastrofa dla dwóch Polaków. Nieżyjącego i ledwie żywego" - pisze na blogu Joanna Senyszyn, mając na myśli Jana Pawła II i Jarosława Kaczyńskiego.
W przypadku Jana Pawła II abdykacja Benedykta XVI ma oznaczać "opóźnienie procesu kanonizacyjnego, ale też – co znacznie gorsze – zupełnie inną ocenę ostatnich lat jego pontyfikatu". Eurodeputowana SLD uważa, że Jan Paweł II "skarlał, gdyż jawi się jako człowiek ceniący ponad wszystko władzę i kurczowo się jej trzymający" w przeciwieństwie do Benedykta XVI, który stwierdził, że jego siły "nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową".

Z kolei "pech Jarosława Kaczyńskiego wynika z terminu ogłoszenia decyzji abdykacyjnej przez papieża" - wyjaśnia Senyszyn nawiązując do faktu, że w dniu upublicznienia decyzji o abdykacji Benedykta XVI PiS złożył w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. "Tyle przygotowań, starań, zachodu diabli wzięli. Zamiast medialnego szumu, jedynek na portalach, wywiadów w RTV, cisza, bo wszyscy mówią o Benedykcie XVI" - zauważa Senyszyn.

"Znowu w życiu mi nie wyszło to już stały element politycznej pieśni Jarosława Kaczyńskiego. Z wysokością brzozy też klapa. Komisja Millera, jeśli w ogóle, się pomyliła, to o tyle samo, co prokuratura, krytykująca ją za zły pomiar. W dodatku, nowa wysokość ścięcia brzozy – 666 cm – to liczba szatańska. A zatem nie mgła, nie bomba, ale Antychryst. Biedny Macierewicz i jego komisja" - podsumowuje eurodeputowana SLD.

arb