Dyrektor teatru nazywa papieża "ch...". Palikot: to akt artystyczny

Dyrektor teatru nazywa papieża "ch...". Palikot: to akt artystyczny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. mat. prasowe)
"Aktem artystycznym" Janusz Palikot określił słowa dyrektor poznańskiego Teatru Ósmego Dnia Ewy Wójciak, która na wybór papieża Franciszka zareagowała słowami "wybrali ch...".
"No i wybrali ch..., który donosił wojskowym na lewicujących księży" - tak wybór kard. Jorge Mario Bergoglio na papieża skomentowała dyrektor Teatru Ósmego Dnia  w Poznaniu Ewa Wójciak.

Ewa Wójciak o papieżu

Komentarz o wyborze papieża Franciszka Ewa Wójciak umieściła na swoim profilu na Facebooku. Jak pisze "Głos Wielkopolski", dyrektor Teatru Ósmego Dnia szybko zamknęła profil dla postronnych obserwatorów. W późniejszej rozmowie z telewizją WTK Wójciak twierdziła, że kard. Jorge Mario Bergogli nigdy nie powinien zostać papieżem. Słowa "wybrali ch..." dyrektor teatru uznała za uzasadnione, a nie wulgarne.

Poseł Solidarnej Polski Tomasz Górski złożył w prokuraturze doniesienie w związku z "obelżywym sposobem odniesienia się do nowego papieża".

Palikot: "wybrali ch..." to "akt artystyczny"

O sprawę był pytany w TVN24 szef Ruchu Palikota. Oskarżył media o doprowadzenie do "bałwochwalstwa na punkcie papieża". - Z tego powodu, że facet zapłacił rachunek za samego siebie, jest jakieś wielkie halo od trzech dni. Właściwie trudno odróżnić TVN, Polsat i telewizję publiczną od Telewizji Trwam - powiedział Janusz Palikot. - Na skutek tego bałwochwalstwa, zaślepienia bardzo częstego, niestety, w polskich mediach, artysta po prostu nie wytrzymuje. Tworzy przestrzeń wolności i ten gest artystyczny to wyraża - mówił, odnosząc się do słów "wybrali ch...".

- Do tego doprowadziliśmy w Polsce, że akt artystyczny jest obrazą uczuć - dodał Palikot.

Oskarżenia i obrona

Zdaniem Argentyńczyka Horacio Verbitsky'ego, autora książki "Cisza", nowo wybrany papież w 1976 r. przyczynił się do wydania w ręce wojskowej junty dwóch jezuitów. Watykan zdecydowanie odrzucił oskarżenia. Rzecznik kapłana nazwał publikację "starymi kłamstwami". Obrońcy kard. Bergoglia twierdzą, że duchowny pomagał prześladowanym przez reżim. W wydanej kilka lat temu oficjalnej biografii nowego papieża można przeczytać, że to interwencja Bergoglio uratowała życie dwóm duchownym.

zew, "Głos Wielkopolski", TVN24