"Mamy marszałka Sejmu, który nie szanuje elementarnych praw opozycji"

"Mamy marszałka Sejmu, który nie szanuje elementarnych praw opozycji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy liczba interpelacji zostanie ograniczona? (fot. Krzysztof Bialoskorski / sejm.gov.pl) 
Marek Poznański z Ruchu Palikota chce, by poseł nie miał prawa napisać więcej niż 100 interpelacji rocznie. Pomysł nie spotkał się z ciepłym przyjęciem - pisze "Gazeta Wyborcza".
Zdaniem posła Ruchu Palikota Marka Poznańskiego, posłowie przy pomocy różnych sztuczek zawyżają liczbę swych interpelacji. Polityk chce więc wprowadzenia ograniczenia liczby interpelacji przysługującej posłowi do 100 rocznie.

- Wprowadzanie limitów jest ryzykowne, bo dziś mamy marszałka Sejmu, który nie szanuje elementarnych praw opozycji, a wprowadzenie limitów skończy się cenzurowaniem - ocenił w "GW" poseł PiS Kazimierz Ujazdowski, członek sejmowej komisji regulaminowej.

Jerzy Budnik oświadczył, że nie wprowadzałby limitu interpelacji. Podobne zdanie wyraził Maciej Mroczek z Ruchu Palikota. - Interpelacja to jedna ze skuteczniejszych form wymuszania na urzędnikach dostępu do informacji - podkreślił.

zew, "Gazeta Wyborcza"