"Homocelebrytką" nazwał na antenie Radia Zet prof. Krystynę Pawłowicz, posłankę PiS, Robert Biedroń z Ruchu Palikota. Pawłowicz jest autorką słów, że związki homoseksualne są jałowe, w związku z czym państwo nie powinno ich wspierać stwarzając instytucjonalne ramy dla tzw. związków partnerskich. Biedroń przekonuje jednak, że to nie homoseksualiści, ale Pawłowicz mówi obecnie najwięcej na temat homoseksualizmu. - Jeździ po całej Polsce, opowiada o tym - przekonuje poseł.
Wcześniej to Pawłowicz nazwała Biedronia "homocelebrytą sponsorowanym nie wiadomo przez kogo". Biedroń twierdzi jednak, że to właśnie Pawłowicz "wyrabia sobie nazwisko" na poruszaniu w debacie publicznej kwestii homoseksualizmu.
Biedroń skrytykował też prof. Pawłowicz za to, że deklaruje ona iż pomaga homoseksualistom zgłaszać się na terapię, która ma ich wyleczyć z homoseksualizmu. - To jest kompletnie nieodpowiedzialne. Nie można leczyć homoseksualności. Posłanka Pawłowicz, powinna brać odpowiedzialność za swoje słowa. W Polsce można rzucać takie nieodpowiedzialne słowa na wiatr i nie ponosi się tego konsekwencji - ubolewa Biedroń.
arb, Radio Zet
Biedroń skrytykował też prof. Pawłowicz za to, że deklaruje ona iż pomaga homoseksualistom zgłaszać się na terapię, która ma ich wyleczyć z homoseksualizmu. - To jest kompletnie nieodpowiedzialne. Nie można leczyć homoseksualności. Posłanka Pawłowicz, powinna brać odpowiedzialność za swoje słowa. W Polsce można rzucać takie nieodpowiedzialne słowa na wiatr i nie ponosi się tego konsekwencji - ubolewa Biedroń.
arb, Radio Zet